markerek222 markerek222
147
BLOG

Recepta - czyli jak wybrnąć z drobnego kłopotu z agresją

markerek222 markerek222 Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Trudno się nie katować wiadomościami z Ukrainy i śledzeniem komentarzy wypluwanych przez wszystkich „dziennikarzy”, celebrytów, wielkich i mniejszych polityków, profesorów i wszelkiego autoramentu t.z.w. ekspertów. Jeżeli pominąłem jakąś „grupę zawodową” to najmocniej przepraszam.

W ślad za tymi wiadomościami powstają  szersze analizy starające się odpowiedzieć na pytanie dlaczego do tego doszło? Dlaczego nagle świat znalazł się na skraju wojny a w środku europy trwa regularna chamska, bandycka agresja Rosji.

Te analizy ( przynajmniej te poważne) w zasadzie są absolutnie jednoznaczne, bo też nie mogą być inne.

   Agresja Rosji wynika z absolutnie błędnej polityki prowadzonej latami przez europejski i amerykański mainstream polityczny. Czyli tłumacząc to na język bardziej polityczny- polityków rządzących w europie, USA ,Kanadzie.

Załączam link do znakomitego tekstu prof. Nowaka z portalu „w polityce” -https://wpolityce.pl/polityka/587712-najlepsi-pomocnicy-putina” oraz do tekstu Karnowskiego

https://wpolityce.pl/polityka/587624-krzyk-opozycji-wynika-z-faktu-ze-jej-linia-zbankrutowala.

Oczywiście można mi zarzucić że daje tutaj odnośniki do portalu prawicowego ale spróbujcie znaleźć takie analityczne teksty na portalach mainstreamowych lub lewicowych.

Diagnoza jest jednoznaczna i zgodna ze zdaniem ”kompletne bankructwo dotychczasowej polityki wobec Rosji prowadzonej pod dyktando lewicowo liberalnych polityków przez ostatnie ok.15 lat.”

   Co z tym zrobić? . Co zrobić w obliczu takiej klęski politycznej ? . Poszukać przyczyn ? zmienić polityków? Stanąć w prawdzie i przyznać się do błędów?. Wypracować i przedstawić wyborcą nowe sposoby działania ?. Przeprosić?

    No bez jaj ! A po co ? Skoro działało przez kilkanaście lat to przecież wystarczy jedynie zmienić narrację i będzie dobrze. Tym bardziej że już coś podobnego przerabialiśmy.

    Na początek zrobimy z Putina wariata, psychola i faceta który nie zna świata, nie zna się na telefonach, nie zna się na komputerach , w ogóle nie zna nowoczesnego życia. Siedzi w bunkrze i trzęsie się ze strachu przed zarazkami. Podejmuje nieracjonalne decyzję i nosi fatalne buty z różnymi sznurówkami – stop – to nie Putin.

   Na dodatek jest (ten Putin – oczywiście) złowrogi , psychicznie niestabilny, mściwy, kompletnie niezborny intelektualnie i ……

   Udało się raz, uda się i drugi

Po drugie zwalimy winę na wszystkich którzy gdzieś w przestrzeni medialnej mieli na jego temat inne zdanie. Le Penn, Orban, Salvini, co prawda nie mieli żadnego realnego wpływu na politykę UE w stosunku do Rosji ale przecież nie czyni to Ich niewinnymi. Na dodatek są sojusznikami PIS i Kaczyńskiego. Co prawda „kupy się to nie trzyma” ale dla przeciętnego liberała wystarczy.

     I wreszcie, po trzecie i najważniejsze: tradycyjny wniosek jaki zawsze pokazuje się gdy „Unia da ciała”.

Zapewne wszyscy wiedzą jaki, ale dla tych co jeszcze mają nadzieję, sformułuje dosadnie:

WIĘCEJ INTEGRACJI.

     Europa znacznie lepiej poradziłaby sobie z Putinem i jego agresją gdyby była jeszcze bardziej zjednoczona. Zawsze jeszcze do tego warto dołożyć np. pandemie i jeszcze raz „ Europa znacznie lepiej …………gdyby była bardziej zintegrowana.

 W miejsce kropek wstaw dowolny problem.

           Pisanie o tym, że każdy kraj europejski ma jednak nieco inne problemy i interesy, nie ma najmniejszego sensu ponieważ, jest trudne i wymaga wiedzy, wnikliwości , znajomości historii itp. Czy nie prościej jest zdać się na wielkich polityków zachodniego świata ( świat zachodni ma zawsze wielkich polityków) którzy sformatują wspólne interesy europy i będą je realizować w tej bardziej zintegrowanej europie?. To że będą to zapewne interesy niemieckie, francuskie, włoskie, ale nie nasze, to naprawdę nie ma znaczenia.

       I tak, dzięki takim prostym zabiegom propagandowym można nadal będzie posuwać się jedynym słusznym ideologicznym kierunku.


markerek222
O mnie markerek222

starszy pan, kiedyś w prl-u pracownik budownictwa a nawet członek pzpr. Po zmianie bezrobotny ale krótko. Następnie całkiem przyzwoita kariera w korporacji a nawet w kilku korporacjach. Dzisiaj emeryt - nieco zchorowany bez politycznych ambicji. Mieszkam na wsi i mam dystans.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka