Popsuty mechanizm. Państwo nie działa.

 Każdy dzień utwierdza mnie coraz bardziej w przekonaniu, że polskie państwo nie działa, rzad polski nie rządzi, nie ma żadnej polityki ani wewnętrznej ani zewnętrznej. Rząd skupiony jest na sobie, niczym narcyz wpatrzony w swe odbicie. Ekipa rządząca zachowuje się jak dzieci w piaskownicy – walenie przeciwnika po głowie i wyrywanie zabawek to jedyna, ulubiona zabawa . Dramat. Od 2007 roku Polska przypomina komputer bez antywirusowego oprogramowania, który jest na wszelkie możliwe sposoby penetrowany, niszczony przez wirusy (czyt. koterie, układy biznesowo – polityczne, służby różnych państw). Moją opinię udowadniają wydarzenia zwłaszcza po 10 kwietnia , po tragedii smoleńskiej. To wtedy tak boleśnie dało się odczuć słabość naszego państwa, jego totalną impotencję w dziedzinie stosunków międzynarodowych, prawa  – rząd polski oddał obcemu mocarstwu, nie będącemu z nami w żadnych sojuszach wojskowo-politycznych sprawę wyjaśnienia śmierci Prezydenta RP i wielu najważniejszych postaci życia publicznego w Polsce. Skandale związane z tym postępowaniem, które trudno nazwać śledztwem, pokazują upadek Polski w wielu wymiarach. Ale są t inne wewnętrzne symptomy 

Dzisiejsze informacje podane przez Wiadomości o 19.30 pokazały jeszcze większą skalę upadku, fikcyjności  naszego państwa . Otóż jak się okazuje prawdziwym zagrożeniem nie jest odradzający się w Polsce faszyzm, pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego( jak próbowały wmówić Fakty TVNowskie), ale postępująca w szybkim tempie budowa Nord Stream  (2.5km dziennie), inwestycji będącej kwintesencją  przyjaźni niemiecko-rosyjskiej. Jak się okazuje polski rząd w żaden sposób nie dba choćby o minimalizację strat wynikających z tej budowy, jak np. odszkodowania dla polskich rybaków, dla których niemiecko-rosyjska rura przyjaźni oznacza realne straty w połowach. Polscy rybacy zostali zostawieni sami sobie w tej sprawie, a rząd udaje, że problemu nie ma. Minister rolnictwa mówi wprost: rząd zaoferował jedynie pomoc w negocjacjach i tyle. Rybacy bezradnie rozkładają ręce: my kontra Nord Stream?? Kpina. Warto nadmienić, że odszkodowania( 150 tysięcy zł. od kutra) dla rybaków wywalczyły sobie min. Szwecja, Litwa, Łotwa, Estonia tylko nie Polska.

Pytam: gdzie jest państwo polskie??? Gdzie jest polski rząd??

 Kolejny problem jaki rodzi szybko postępujący Nord Stream to realna groźba zablokowania polskiego gazoportu w Świnoujściu – zbyt płytko osadzona rura uniemożliwi wpływanie statków. Jakie stanowisko Polski?? Nie wiadomo, a nawet jak będzie jakieś ogłoszone, to budowniczowie rury mogą nie uwzględnić naszego zdania. Jesteśmy, a jakoby nas nie było!!!

Następny dowód słabości naszego państwa to sprawa powodzian. Mamy październik, blisko pół roku od pierwszych powodzi, a ludzie min w Wilkowie mieszkają w kontenerach, zostawieni sami sobie, czekają tygodniami  na komisje, na pieniądze obiecane przez rząd i nic dalej się nie dzieje. Woda spłynęła do Bałtyku, tu akurat władza mówiła prawdę, ale reszta pozostawia wiele do życzenia. Najbardziej absurdalne zdanie, jakie usłyszałam, a które mnie dobiło: samorządy do dzisiaj nie mają pełnych danych, co do liczby poszkodowanych!! No to ja już nic nie rozumiem!! To gdzie my żyjemy?? W dżungli??Na pustyni?? Jak nie policzyli??Ręce opadają!!!

Państwo polskie przypomina coraz bardziej atrapę państwa, słabą, psującą się machinę. Tylko najgorsze jest to, że jacyś „ mechanicy”, z brudnymi łapskami zaczynają nam tu majstrować!!!

Naprawiajmy nasze państwo sami póki czas, bo inaczej zostaną po nim tylko śrubki!!!