bufon bufon
1161
BLOG

Poza krawędzią szaleństwa

bufon bufon PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 51

Wicemarszałek Ryszard Terlecki o kulisach nowelizacji Ustawy o IPN i kryzysu na lini Warszawa – Tel Aviv (w Sieci):

- wpędził nas w to ruch Kukiz'15, który stale parł do zaostrzenia przepisów dotyczących Ukrainy, nie godząc się na żadne złagodzenie sformułowań. To na tyle zamazało nam horyzont, że wpadliśmy w kłopoty

- nikt nie spostrzegł, że data przyjęcia przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN zbiegła się z 73 rocznicą wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz oraz wizytą w Polsce amerykańskiego sekretarza stanu, Rexa Tillersona. 

- zabrakło świadomości na temat aktualnych zmian w Izraelu i zbyt mała była wiedza dotycząca kampanii wyborczej w tym kraju.

- potraktowaliśmy tę sprawę tak bardzo poważnie, że stało się to wielkim wydarzeniem, choć tak być nie musiało.

- strona Polska zareagowała „zbyt mocno” w odpowiedzi na reakcję izraelską. Po „wybuchu” nie można było się wycofać z prac nad ustawą o IPN. Pod tak silną presją zewnętrzną cofać się nie można. Nie można się cofać, bo ktoś na nas krzyknął. To trudne decyzje, ale całkowicie suwerenne.

 

 

Czyli – chłopaki chciały dobrze, ale ktoś (choć tym razem to nie był Tusk i nie PO) wykorzystał ich i przymusił, choć wcale oni tego nie chcieli. Oczywiście więc są niewinni, bo winny jest ten, kto ich przymusił. Nie oni. Oni nigdy.

Po prostu akurat nie wiedzieli, że właśnie będzie rocznica jakiegoś wyzwolenia Auschwitz. Nikt ich też nie powiadomił, że w Izraelu jest akurat kampania wyborcza. Nie wiedzieli również, że z wizytą odwiedził ich akurat Rex Tillerson. Po prostu nie zauważyli momentu, gdy z kimś… z nim rozmawiali.

 

Stare capy, a rozumowanie jak u gówniarzy. I jeszcze się tym chwalą.

 

Choć trzeba przyznać – jest pewien chłopięcy urok w wicemarszałku Terleckim, gdy tak po prostu, szczerze mówi prawdę. Jak wtedy gdy prokuratorowi zeznał, że specjalnie uniemożliwiali opozycji wejście do Sali Kolumnowej. A tak w ogóle, to wtedy już od rana planowali przeniesienie do niej obrad.

A teraz gdy opowiada, jak w Sejmie, Rządzie i w Partii, w ogóle nie zastanawiali się nad szerszymi konsekwencjami podejmowanych decyzji przy tworzeniu nowelizacji Ustawy o IPNie, patrząc tylko przez pryzmat doraźnego celu… Ze słów pana marszałka wyziera obraz nie żadnych tam genialnych szachistów, planujących wszystko na kilka ruchów do przodu, lecz zwykłych amatorów. Do tego reaktywnych, zaskoczonych nieprzewidzianymi skutkami swoich decyzji i działających dopiero odruchowo, na gorąco, na wywołany przez siebie problem.

Filozofia: „nie cofać się w żadnej sytuacji, tym bardziej w sytuacji presji zewnętrznej”, w skali Państwa jest samobójcza. Wyobraźmy sobie sytuację, że znając to podejście rządzących nami, jakiś wróg naszego kraju, albo po prostu ktoś zawistny a złośliwy, w kryzysowej zastosuje werbalną formę nacisku. Nawet nie bezpośrednio – może być przez jakiegoś krzykliwego figuranta. Słowa bez żadnego pokrycia w możliwościach stojących za nimi. Ale za to głośno, medialnie. Jak myślicie, rządzący cofną się z błędnej decyzji, tracąc przy tym we własnym mniemaniu „twarz twardzieli” ? Czy może wołając gromko o godności oraz obronie honoru Państwa i Narodu, zrobią ten jakże godny i odważny krok do przodu, pociągając za sobą cały kraj i Naród w przepaść ? 

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka