Ciemnogród się zazielenia?

Najpierw sukces Zielonych w Czechach, teraz wyłom wielki w Estonii. Początek trendu?

Nowopowstała partia Zielonych w Estonii Erakond Eestima Rohelised szturmem weszła do sejmu z 7,1% poparciem i wpakowała do sejmu 6 ekoparlamentarzystów.

Co ciekawe partia wywodząca się z organizacji pozarządowych zrezygnowała całkowicie z tradycyjnej kampanii wyborczej i zamiast uczestniczyć w dyskursie politycznym skupili się wyłącznie na 'Zielonych' kwestiach: środowiska, bezpieczeństwa wewnętrznego i energii. 100% pozytywna kampania wyborcza, bez utarczek z innymi politykami... i jaki skutek?

Sondaże przedwyborcze nie wskazywały nawet na przekroczenie progu 5%, a tymczasem SZOK! Ludzie wstali z ciepłych łóżeczek i poszli zagłosować masowo na TAK. Ci 'zieloni' wyborcy, którzy z braku wiary w sukces swej partii, zostali przy telewizorku masowo ogłaszają teraz żal z powodu własnego lenistwa. Realne poparcie mogło być nawet większe o 2-3 punkty procentowe.

Erakond Eestima Rohelised jest spadkobierczynią Grupy Założycielskiej Partii Zielonych, NGO skupiąjacej szeroki front organizacji ekologicznych. Zieloni mają zresztą silną historię - Estońska Partia Zielonych była pierwszym niezależnym ruchem politycznym za panowania Sowietów i odegrali znaczącą rolę w uzyskaniu niepodległości przez ten mały kraj.

Tak więc po Czechach Estonia to kolejny kraj regionu, gdzie Zieloni odnotowali nagły spektakularny sukces po wejściu do Unii Europejskiej. Czy tkwią tu jakieś szersze wnioski dla polskich Zielonych? Nie wiem. Być może skupienie się na ekologii i potraktowanie spraw społeczno-politycznych drugorzędnie to rozwiązanie? Tylko, że wtedy ja osobiście miałbym wrażenie, że Zieloni zaprzedają swoje ideały...

Lista ekooszołomów w estońskim parlamencie:
1. Marek Strandberg
2. Aleksei Lotman
3. Toomas Trapido
4. Mart Jüssi
5. Maret Merisaar
6. Valdur Lahtvee

---------

UPDATE:

Mała info o charyzmatycznym liderze Zielonych estońskich. Czechy maja Bursika, Estończycy Strandberga, Lahtvee i Merisaar, a Polacy?

Marek Strandberg - dziennikarz, wykładowca i przedsiębiorca. Zanim trafił do sejmu był prezesem Rady Estońskiego Funduszu na rzecz Przyrody, specjalizującego się w analizowanie technologii ekologicznych; pracował jako doradca w zakresie implementacji rozwiązań ekologicznych. Tworzył strategie ekologicznego rozwoju dla kraju. Jeden z najbardziej cenionych sepcjalistów w swojej dziedzinie w kraju.

 

 

Z poglądów politycznych wiem, że jest krytyczny wobec niekontrolowanego rynku, ale jest też liberałem z krwi i kości. Mocno propaguje wprowadzenie szeroko zakrojonej ekologicznej reformy podatkowej w Estonii i inwestycje w energię odnawialną. Proeuropejski (choć sama partia jest dosyć eurosceptyczna).

Zgodnie z ideą Zielonych Estończycy nie mają przewodniczącego lecz rzecznika (a właściwie czterech), czyli Strandberga (sprawy ogólne), Lahtvee (sprawy międzynarodowe), Merisaar (sprawy wewnętrzne) i Jalakas (PR).

Lahtvee jest magistrem inżynierem leśnictwa, Merisaar z wykształcenia biolog od lat pracująca w organizacjach ekologicznych, a Jalakas znaną postacią w świecie kultury (dyrektor alternatywnych teatrów, reżyserował m.in. "Jezioro Łabędzi" czy renomowane "Estońskie ballady").