Oburzająca informacja, ale w ekonomii to Zieloni są górą. Nie w przenośni, ale dosłownie. Niedawno zobaczyłem podczas wizyty w Anglii, że w czołowej europejskiej kuźni ekonomistów największym i najważniejszym ugrupowaniem są Zieloni (a dokładniej Zieloni studenci powiązani z Młodymi Zielonymi). To oni rządzą w samorządzie na tej historycznej uczelni.
London School of Economics, bo o tej uczelni mowa, to niejako wzór dla naszych polskich odpowiedników czyli Akademii Ekonomicznej w Poznaniu i przede wszystkim Szkoły Głównej Handlowej (tu warto zauważyć, że nawet tłumacząc na angielski postarali się o skojarzenia z uczelnią angielską, czyli Warsaw School of Economics).
Sam będąc absolwentem SGH pamiętam jak to wyglądało za czasów wyborów studenckich, a także w ramach 'zabaw' w prawybory parlamentarne. 'Zieloność' była jak najbardziej powodem do wstydu - nawet bardziej niż lekki skręt w lewo, natomiast do dobrego tonu należało głosowanie na Unię Polityki Realnej. Wszystko co nie było radyklanym liberalizmem było nawet tępione przez profesurę, co poczułem na własnej skórze, kiedy dwukrotnie dostałem gorsze oceny za sam fakt podważenia pewnych 'oczywistości' z zakresu polityki gospodaczej i międzynarodowych stosunków ekonomicznych. Na SGH de facto pole popisu dla rozważań nad współczesną ekonomią był zawsze zaskakująco mały.
Tym niemniej szokująca jest róźnica w porównaniu z Anglią. Już sama myśl, że mekkę angielskiej myśli ekonomicznej zdominowali Zieloni, czyli - w mniemaniu większości prawicowców i liberałów - "antykapitaliści", "oszołomy", "arbuzy" i "ekonomiczni analfabeci", musi być szokującą informacją. Już zresztą widzę oczami wyobraźni byłych kolegów z uczelni dla których ta informacja to wręcz świadectwo rychłego upadku LSE.
Zieloni z LSE to zresztą typowi Zieloni. Dystans do struktur hierarchicznych władzy znajduje potwierdzenie w organizacji - nie ma przewodniczącego, są tylko rzecznicy (obojga płci). Straszne... Egalitaryzm i parytet płci!
Prowadzą na uczelni szereg kampanii i odnotowali wiele sukcesów. Do największych to walka z Peterem Sutherlandem, szef zarządu British Petrol, a od 2006 roku przewodniczący Rady Naukowej LSE. Protest ma związek z udokumentowanym łamaniem praw człowieka i praw środowiskowych przez BP. Samego Sutherlanda nie udało się wygonić, aczkolwiek jest tak nieprzychylnie przyjmowany, że stał się personą non grata na uczelni i nie jest w stanie prowadzić lektur na uczelni.
W związku z całą sytuacją Zieloni wywalczyli studenckie prawo weta wobec wyboru ludzi na ważne pozycje uczelniane. W związku z tym w wypadku kontrowersyjnych wyborów studenci mają prawo zorganizować referendum i odrzucić wybór w głosowaniu... Już widzę jak np. prof. dr hab. Rocki się na coś takiego zgadza.
Drugi sukces ma związek z promowaniem przez nich etycznego biznesu. Jesienią 2006 roku Zieloni przeforsowali kluczową uchwałę zakazującą uczelni współpracy w jakiejkolwiek formie z producentami broni oraz stworzyli podwaliny do uzależnienia grantów od spełniania przez grantodawców etycznych zasad biznesu. Obecnie np. z powodu sytuacji w Darfurze wszelka współpraca z firmami działającymi w Sudanie jest poddawana pod lupę.
Inną ciekawostką jest, że to najsilniejsze w LSE ugrupowanie przeciwstawia się odpłatności szkolnictwa wyższego oraz jej postępującemu urynkowieniu. A ostatnio wywalczyli podwyżki płac i polepszenie warunków zatrudnienia dla sprzatączy na uczelni. Nie do pomyślenia, aby jakikolwiek student w szanującej się uczelni ekonomicznej w Polsce mógł o takie 'komunizmy' walczyć...
Ciekawe czy jest nadzieja, aby młode pokolenia na SGH poza ślepą fascynacją LSE przyjrzeli się tej uczelni z bliska i była w stanie kiedyś przyznać, że 'zieloność' jest OK? I co więcej: Że poglądów na ekonomię jest więcej niż tylko jedno.
---
Obiecuję wkrótce w związku z powyższym popełnić krótki wywiad o zielonej ekonomii.
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka