Wiele się ostatnio pisuje o braku moralności na lewicy, o braku zasad. Wiele tu od siebie nie dodam, ale ostatnio udało mi się zorganizować wywiad z jednym z ciekawszych ludzi w światowej polityce, niejaki parlamentarzysta nowozelandzki o nazwie Nandor Tanczos.
Wiele ciekawych wątków poruszono i powiem nieśmiało, że wraz z kolegą Adamem bardzo jesteśmy dumni z tego wywiadziku.
Poruszyliśmy w nim szereg ciekawych tematów jak:
Religia
Religia tworzy tę więź, natomiast wiara ma za zadanie wytworzenia więzi ze światem duchowym. Człowiek powinien zachować swoją duchowość. Problem polega na tym, że naturalne duchowe ciągoty do świata wiary zostały wchłonięte przez religię. Tę naturalną skłonność władze religijne wbiły w schemat i zmanipulowały dla swoich własnych celów. Tak nie jest w przypadku mniejszych kościołów i wspólnot religijnych, ale ma miejsce w dużych organizacjach religijnych. Wiara jest drogą do wolności, religia jest drogą do zniewolenia.
Gospodarka
Największym problemem jest to, że biznes jest subsydiowany przez podatników, ponieważ, jeśli firma zanieczyszcza, to podatnicy płacą rachunki medyczne. Jeśli firma tworzy śmieci, to podatnicy płacą za ich zbiórkę i budowę wysypisk. Jeśli wpływa negatywnie na środowisko, wówczas niszczy przecież nasze wspólne dobro. Kradnie je od nas. To, co musimy zrobić, to stworzyć ramy ekonomiczne, które spowodują, że firmy pokryją pełne koszty robienia biznesu: zapłacą koszty ekologiczne i społeczne. Myślę, że jest to najważniejsza zasada gospodarcza.
Dobro i moralność
Dobrzy ludzie to ci autentyczni. Chcą nawiązać szczerą relację z bogiem oraz z innymi ludźmi. W każdej religii lub systemie wierzeń są tacy, którzy twierdzą, iż posiadają wiarę, ale w rzeczywistości jej nie mają. Widzi się ludzi, którzy chodzą do kościoła i uczestniczą w obrzędach, ale kiedy opuszczają kościół, łamią obowiązujące w nim zasady. Ich zachowanie pokazuje, że nienawidzą Boga Stwórcy, że nienawidzą religii. Mogą to być zarówno ludzie, którzy mówią że są rastamanami, jak i katolikami, czy muzułmanami. Nie obchodzi mnie to, w co ludzie wierzą. Należy patrzeć na to, jakimi są.
Obligatoryjna dla lewactwa temat homofobii ;)
Niektórzy bardzo ekscytują się tym, iż mężczyzna śpi z mężczyzną. Ale czy oni kogoś krzywdzą? Co więcej, nie sądzę, aby Bóg się tym przejmował. Właśnie teraz powodujemy ogromne katastrofy ekologiczne. Bezustannie wymierają kolejne gatunki. Ludzie są torturowani i zabijani w tej samej chwili, w której my sobie rozmawiamy. Nie sądzę, żeby w tym kontekście Boga obchodziło, co dwoje mężczyzn robi w swojej sypialni.
Wiara a sprawiedliwość
Wprowadziłem własną inicjatywę ustawodawczą: jeśli zdarzy się, że osoba została skazana tylko za mniejsze wykroczenia i nie złamała ponownie prawa przez 7 czy więcej lat, to wówczas wyroki na niej ciążące winny być wymazane. Jest to prawo oczyszczania z win, wymazywania ich tym osobom, które już nie popełniają więcej przestępstw. Jednym z argumentów, które użyłem, był biblijny 7-letni cykl wybaczania i rozpoczynania na nowo.
Prawo i sprawiedliwość
Sprawiedliwość naprawcza ma inne podejście. W centrum procesu sprawiedliwości naprawczej stawia się ofiarę. Nie skupiamy się na tym, czy zostało złamane prawo, ale na tym, kto został skrzywdzony i jak możemy mu tę szkodę wynagrodzić. Uzdrawianie ofiary przestępstwa następuje w pierwszej kolejności.
Myślę, że podstawowym sukcesem Tanczosa jako we pewnym sensie reprezentant Nowej Lewicy jest proste przekazanie zasad nowej moralności, wcale nie gorszej od myśli konserwatynej, a wręcz bazując na pewnym jej schedzie prowadzi do ulepszania tejże moralności wyzwalając ją spod pewnych totalitarnych zapędów.
Ciekawe czy w Polsce kiedyś będziemy reprezentowani przez takie osoby jak Tanczos? I to nie tylko w ruchu Zielonych...
Cały wywiad z Nandorem Tanczosem
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
