Dzisiejsze wystąpienie HGW w TVN powinno cieszyć przeciwników PO, a martwić jej członków i wyborców. Nie ma bowiem niczego bardziej symptomatycznego niż to gdy pierwsza wiceprzewodnicząca demonstruje pewność siebie połączoną z rażącym brakiem umiejętności racjonalnego myślenia. HGW forsuje samobójczą dla PO kandydaturę Kopacz na dalsze przywództwo w partii, argumentując to wysokim wynikiem wyborczym w Warszawie. Ten wynik to nie przekonanie wyborców o wybitnych talentach politycznych Ewy Kopacz, lecz strach przed PISem i ogólną niechęć do polityków PO. Stąd zamiast wyboru innej osoby z listy PO, po prostu niechętne głosowanie na pierwszą na liście. Wyzwanie PO to znalezienie silnego lidera, ktory przez najbliższe 4 lata będzie potrafił zbudować merytoryczną i wiarygodną opozycję. Wynik Kopacz w wyborach sprzed tygodnia jest w tej kwesti całkowicie bez znaczenia. Inna absurdalna, nazwijmy to śmiało: "myśl" autorstwa HGW to radość że tzw. elektorat liberalny będący sumą głosów oddanych na PO i Nowoczesną pozostał podobny jak 4 lata temu. W Polsce generalne preferencje nie zmieniły się fundamentalnie, lecz dobry wynik Nowoczesnej świadczy jedyńie o silnej niechęci wyborców do PO. Poglady wyborców generalnie nie zmieniły się, lecz ocena PO zmieniła się znacznie na niekorzyść tej partii. Ponadto przekonanie o automatycznym sojuszu PO z Nowoczesną może być złudne. Nowoczesna to partia nieźle wykształconych ludzi z korporacji, przedsiębiorców, ekonomistów, która może być w trendzie rosnącym. Zaś PO to wieloletni działacze często z małych miasteczek i marnym wykształceniem. Mentalnie to przepaść. Nowoczesna ma spore szanse zjeść sporą część PO, poprzez przejęcie jej wyborców. Bez radykalnej i ryzykownej fundamentalnej przebudowy PO czeka los SLD, a wybory za 4 lata to będzie walka PIS, Nowoczesnej i może jakieś NeoEndecji. HGW podobnie jak Kopacz dzięki swojej niekompetencji skutecznie demoluje PO. Interesująca jest pewność siebie i radość z jaką obie panie dynamicznie pędzą w przepaść.
Inne tematy w dziale Polityka