
Wczoraj mineły dwa lata jak Józef Polok po ciężkiej chorobie od nas odszedł.Może nie był zbyt znanym artystą w kraju ,ale był znany i rozpoznawany na Śląsku z którym się związał na dobre i na złe .Dla mnie był jednym z najbardziej pogodnych wesołych i uśmiechniętych artystów estradowych
Oto fragment o J.Poloku z witryny NaszeMiasto.pl
"Widzowie popularnego serialu telewizyjnego "Święta wojna" poznali go jako Ernesta - szwagra głównego bohatera, Bercika. Telewizyjne szlaki przetarły mu również regionalne programy rozrywkowe, m.in. "Śląska Laba", czy "Śląski Koncert Życzeń", gdzie pojawiał się jako prezenter i artysta estradowy. To dzięki temu ostatniemu programowi udało mu się spełnić największe marzenie - stworzyć własną grupę muzyczną, Kapelę ze Śląska Józka Poloka. Zespół, który w szybkim tempie zdobył ogromną popularność wśród miłośników twórczości śląskiej."
Jego najbliższy przyjaciel Mirosław Szołtysek napisał piękną piosenkę ku czci tego wspaniałego artysty estradowego .Warto ją obejrzeć i posłuchać w wykonaniu M.Szołtyska.
Inne tematy w dziale Rozmaitości