... właściwy człowiek na właściwym miejscu...Tak to przynajmniej wygląda w punktu widzenia Wajdy and his best friends. Cytując Giewu:
"Była bezkonkurencyjna - mówi Krystyna Janda. - Na tle innych kandydatów imponowała wiedzą i kompetencją, również wtedy, gdy zadawano jej bardzo szczegółowe, prawno-instytucjonalne pytania. To jedyna osoba, która gwarantuje stabilność tej instytucji przez następne pięć lat."
Pani Janda jako przewodnicząca komisji "konkursowej" zapewne wie co mówi tak jak i zapewne wiedziała o co pytać podczas przesłuchań przed komisją - jej doskonała znajomość kwestii prawno-instytucjonalnych jest na najwyższym poziomie eksperckim - prowadzi w końcu dwa teatry i to i owo o utrzymaniu się na rynku musi przecież wiedzieć... Zapewne pani Odorowicz wzięte w krzyżowy ogień pytań wyjaśniła jak wyglądać będzie współpraca z prawna no i oczywiście instytucjonalna z takim podmiotami kulturalnymi jak O!ch Teatr czy Teatr Polonia?
"W czasie przesłuchań kandydatów panowała - jak mówi Janda - "konstruktywna, ale dość krytyczna atmosfera". Stąd m.in. dużo pytań o dotychczasowe błędy Instytutu i propozycje zmian w czasie kolejnych pięciu lat. - Rozmawialiśmy z osobą, która tych błędów jest świadoma i ma pomysły na to, jak działanie PISF usprawnić - mówi o Odorowicz Bartek Konopka."
Pani Odorowicz- po złożeniu stosownej samokrytyki i obietnicy poprawy- musiała przedstawić plan zwiększenia poziomu dofinansowania kolejnych filmów z udziałem Krystyny Jandy reżyserowanych oczywiście przez Andrzeja Wajdę czyli: Człowiek z Tytanu (o Tusku) Tatarak 1,2, ...6, Popiół i Diament - o życiu Bronisława Komorowskiego
Mimo, że stosowne deklaracje przed "komisją konkursową" Agnieszka Odorowicz złożyła postanowiono, że;
"Członkowie komisji konkursowej chcą, żeby zapis konkretnych zmian, które deklarowała szefowa PISF w czasie przesłuchania kandydatów, został podany do wiadomości publicznej i przedstawiony do konsultacji środowiskowych."
Tak dla pewnośći zapewne?
Ponadto:
"na wniosek Bogdana Zdrojewskiego ma zostać powołane również nowe stanowisko zastępcy dyrektora PISF-u do spraw artystycznych"
a kto ma być tym zastępcą? I tu kolejne zaskoczenie!
"....Jerzy Kapuściński, przez wiele lat związany z TVP (zainicjował m.in. telewizyjny cykl "Pokolenie 2000"), a obecnie jeden z najważniejszych polskich producentów i szef studia "Kadr", w którym zrealizował m.in. "Rewers" Borysa Lankosza."
Czyli zaufanie zaufeniem, ale kontrola musi być!
Czy ktoś ma jakieś wątpliwości dotyczące właściwego rozdziału ponad 100 mln zl budżetu? Jeżeli tak to są to wątpliwości całkowicie nieuprawnione! Wystarczy przecież spojrzeć na skład "komisji konkursowej" :
"W jej skład weszli m.in. Krystyna Janda (przewodnicząca), producent i szef Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych Maciej Strzembosz (zastępca), a także reżyserzy (Andrzej Wajda, Marcel Łoziński, Janusz Majewski, Bartek Konopka), przedstawiciele dystrybutorów (dyrektor Forum Film Sławomir Salamon), szef sieci kin Helios Tomasz Jagiełło i telewizji TVN Piotr Walter."
A kim byli śmiałkowie którzy odważyli się wziąć udział w konkursie?
"Ministerstwo kultury konsekwentnie odmawia ujawnienia, kto był w grupie kontrkandydatów Odorowicz - z naszych informacji wynika, że o funkcję szefa PISF starali się również reżyserzy Jarosław Szoda ("Handlarz cudów") i Dariusz Zawiślak ("Balladyna"), kierownik produkcji Urszula Wolska oraz Agata Pietkiewicz, kiedyś szefowa Media Desk Polska, która dziś zajmuje się m.in. międzynarodową dystrybucją w TVP. Pietkiewicz ujawniła się zresztą sama, prezentując na portalu stopklatka.pl własną wizję rozwoju Instytutu, łącznie z krytyczną oceną jego dotychczasowej działalności."
Była to zatem oczywista oczywistość, że "komisja konkursowa" nie mogła wyłonić innego zwycięzcy - po złożeniu przez niego stosownej samokrytyki oczywiście!
Konserwatywno liberalny: „Nie zgadzam się z tym, co mówisz – ale życie oddam za to, byś mógł mówić to, co mówisz”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura