
Wyobraźnia tak się rozhulała, że np. Widajewicz stworzył całą książkę poświęconą dziejom „państwa” Wiślan – tak dziejom państwa, o którym w źródłach głucho, a które miało stworzyć plemię wzmiankowane co najwyżej trzykrotnie i za każdym razem bardzo lakonicznie. Pięć wersów źródłowych – tysiące stron prac naukowych. Przełom nastąpił w latach osiemdziesiątych XX wieku...
WIĘCEJ:
Inne tematy w dziale Kultura