Informacja z portalu Telegraf24:
Lokalny radny Platformy Obywatelskiej zabiegał o głos w dziwny sposób. Pobił wyborcę i... nadgryzł mu rękę.
Jak wynika z informacji serwisu telegraf24.pl, w Dębnie (woj. świętokrzyskie) doszło dziwnego incydentu. Po zakończeniu oficjalnych uroczystości związanych z odsłonięciem tablicy ku czci księdza Euzebiusza Pinakiewicza w domu oazowym zorganizowany został poczęstunek dla gości. Wśród zebranych byli m.in.: sołtysi, wójt gminy Wiesław Gałka, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Zdzisław Wrzałka oraz Leszek Kulpiński pomysłodawca uroczystości (późniejszy sprawca całego zamieszania) radny, który w tegorocznych wyborach samorządowych kandyduje do rady powiatu kieleckiego z list Platformy Obywatelskiej.
Z relacji serwisu telegraf24.pl wynika, że w pewnym momencie doszło do sprzeczki pomiędzy mieszkańcem gminy Nowa Słupia, a radnym PO. Sprzeczka przerodziła się w bójkę, z której Leszek Kulpiński wyszedł z pokiereszowaną twarzą. O wiele poważniejsze były obrażenia mieszkańca gminy. Mężczyzna ma złamaną kość śródręcza oraz... nadgryziony kciuk. Ponadto obdukcja wykazała, że poszkodowany ma także uszkodzoną małżowinę uszną i obrzęk twarzy.
Jak widać kandydat do rady powiatu kieleckiego wybrał sobie dziwną metodę na agitację wyborców, jednak w świetle całego zajścia, zupełnie nowego znaczenia nabiera stwierdzenie „walka o głosy”.
Inne tematy w dziale Polityka