Beata Gosiewska pokazała klasę u Moniki Olejnik w TVN24. Redaktor MO nie miała odwagi jej atakować – i dlatego wdowa po polityku PiS mogła spokojnie powiedzieć swoje racje m.in:
1.Że nie ma protokołu sekcji zwłok jej męża.
2.Że zwrócono jej garnitur, w którym miał być pochowany jej mąż i nie powiedziano jej dlaczego.
3.Że nie udzielono jej żadnej pomocy ze strony rządu
4.Że komisja Jerzego Millera nie udostępnia rodzinom żadnych dokumentów.
I na koniec – janczarzy PO na salonie 24 - czy wam tak po ludzku, najnormalniej nie jest wstyd atakować rodziny, które straciły najukochańsze osoby? Jak np. niejakiemu Robredowi. I co na to administracja, która blokuje konta za krytyczne wobec prorządowego kursy wpisy, o czym można dokładnie przeczytać na innych portalach - (dzięki Bogu, ze istnieją takowe).
Inne tematy w dziale Polityka