„Łódzka prokuratura sprawdza przynależność partyjną Ryszarda C. – mordercy działacza PiS Marka Rosiaka. Z naszych informacji wynika, że może chodzić o doniesienie jednego ze świadków, iż Ryszard C. parę lat temu był członkiem Platformy Obywatelskiej. Świadek ten dobrze znał przyszłego napastnika” – podaje portal Niezalezna.pl
Tę informacje potwierdził portalowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi prok. Krzysztof Kopania. – Analizujemy dane dotyczące warunków osobistych, życiorysu, w tym również kwestie ewentualnej przynależności partyjnej Ryszarda C. Mamy pewne ustalenia w tym zakresie. Na obecnym etapie nie mogę przekazać żadnych dalszych informacji – mówi pan rzecznik.
Działacze i władze lokalnej PO zaprzeczyły, by w ostatnim czasie Ryszard C. należał do PO, sprawdziły tez, czy nie startował z ich list w jakichkolwiek wyborach.
19 października Ryszard C. wkroczył do biura poselskiego PiS w Łodzi, zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta eurodeputowanego Janusza Wojciechowskiego i ciężko ranił, podcinając gardło, Pawła Kowalskiego, asystenta posła Jarosława Jagiełły.
– Chciałem zabić Kaczyńskiego, tylko za małą broń miałem. Jestem przeciwko PiS-owi i chciałem go zamordować – mówił napastnik podczas zatrzymania.
Że Ryszard C. jest powiązany z PO mówiono już po jego zatrzymaniu. Co ciekawe, zeznania na temat C., o których pisze niezalezna.pl od kilku dni krążyły po mediach. Dlaczego żaden dziennikarz ich nie upublicznił ?
Czy gdyby zamordowano działacza PO a zabójca byłby wcześniej związany z PiS tez byłaby taka wstrzemięźliwość?
Inne tematy w dziale Polityka