Miazio Miazio
512
BLOG

Podsumowanie roku w MON

Miazio Miazio Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Za nami rok 2016 więc i czas na podsumowania. W MON to był czas wielu ważnych decyzji i wielu przełomowych informacji. Wiele z nich jest bardzo pozytywnych, niestety wiele też smuci i każe pytać o to czy sprawy idą w dobra stronę. Zacznijmy od tego co było dobre.

Zamówienia
Wbrew krytykom, rządy PISu w MON zaowocowały radykalnym zwiększeniem wartości podpisywanych umów zbrojeniowych. Za czasów Macierewicza (13 miesięcy) podpisano umowy o wartości ponad 14,5 mld zł (liczę tu tylko umowy powyżej 50 mln zł), a w analogicznym okresie rządów Siemoniaka tylko za 3 mld zł (patrz tabela poniżej). To skok prawie 5-krotny! Trudno przecenić znaczenie tego przyśpieszenia. Ciągnięte wiele lat postępowania w końcu znalazły swój finał i do armii trafi potrzebne jej pilnie uzbrojenie. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że kontrakty te były przygotowywane już za poprzedniej ekipy więc Macierewicz nie musiał wszystkieg zaczynać od początku. Nie zmienia to faktu, że Macierewiczowi udało się dopiąć te kontrakty i podpisał kluczowe umowy dla nasze obronności.

Wydatkowanie budżetu
Wszystko wskazuje na to, że w 2016 roku MON wyda całą pulę środków przeznaczoną w budżecie na obronność. To pozytywna zmiana po wielu latach zwracania środków które powinny być wydatkowane na obronność. W ten sposób za rządów PO przepadło ponad 10 mld zł przeznaczonych na armię. Za te środki można by kupić np. 50 śmigłowców czy 1000 Rosomaków.

Obrona Terytorialna (OT)

Choć trwa to dłużej niż zapowiadano, choć jest wiele wątpliwości co do przyjętych rozwiązań organizacyjnych to faktem pozostaje, że od bieżącego roku zacznie funkcjonować nowy, bardzo potrzebny rodzaj wojsk. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem za kilka lat ilość żołnierzy gotowych do walki na lądzie wzrośnie aż dwukrotnie (obecne Wojska Lądowe to poniżej 49 000, planowana liczebność Obrony Terytorialnej to 50 000) i to przy bardzo ograniczonych kosztach. Należy jedynie uważać by nieostrożne wypowiedzi decydentów (głównie samego ministra) nie antagonizowały niepotrzebnie Wojsk Lądowych i Obrony Terytorialnej.

Współpraca międzynarodowa
O dobrej współpracy międzynarodowej realizowanej przez MON pisałem już w poprzednim tekście. Pochwały te są nadal aktualne choć kontrakt na śmigłowce popsuł nam niepotrzebnie relacje z Francją. Pomysł by zakończenie rozmów ogłosić tuż przed wizytą francuskiego prezydenta, a następnego dnia poinformować o kupnie śmigłowców amerykańskich (amerykańskich!), był bodaj najgorszą decyzją MON w tym roku. Świat jednak kręci się dalej i teraz potrzebny jest jakiś gest z naszej strony by poprawić relacje z tym wpływowym państwem

Korekta Planu Modernizacji Technicznej (PMT)

To było konieczne choć bolesne. Poprzednia władza przyjęła bardzo bogaty plan modernizacji armii. Niestety okazało się, że plan ten jest niedoszacowany, a przychody mniejsze niż zakładane. Zgodnie z oceną NIK program szacowany przez poprzednią ekipę na 130 mld zł w rzeczywistości kosztowałby 230 mld zł, a na to nie ma pieniędzy. Obecna władza zmuszona więc była do korekty tego planu. Nowy kształt PMT jest niejawny ale ze strzępów dostępnych informacji wynika, że korekta polega głównie na przesunięciu w czasie części programów (np. okręty, drony). Choć taki kształt zmian nie wydaje się optymalny w obecnej sytuacji międzynarodowej (o czym niżej) to należy docenić, że MON podjął ten temat zamiast kontynuować błędy poprzedników.

Na tym lista ważniejszych sukcesów  MON się kończy. Teraz czas na sprawy problematyczne i kontrowersyjne.

Brak wojennego przyśpieszania
Niestety w działaniach MON nie widać reakcji w obecną sytuację międzynarodową. Przy zakupach sprzętu nadal preferowane są długotrwałe programy, które przyniosą realne efekty dopiero za 5 – 10 lat.  Dla przykładu: kontynuowane jest projektowanie nowego wozu, który ma zastąpić całkiem już przestarzałe BWP-1. Prace projektowe potrwają jeszcze wiele lat, potem będą testy prototypów i jeśli wszystko pójdzie dobrze (a to wcale nie jest pewne zważywszy na niewielkie doświadczenie projektantów), za jakieś 5 - 8 lat zacznie się przygotowanie produkcji. To oznacza, że BWP-1 będą służyły jeszcze przynajmniej 20 lat. A przecież można od ręki kupić licencję na dobry zagraniczny pojazd i już dziś zaczynać jego produkcję. Można też powrócić do ograniczonej modernizacji BWP-1 opracowanej jakiś czas temu w Polsce i już za rok, dwa dać żołnierzom dużo lepszy sprzęt niż ten który używają obecnie. Takich przykładów można by przytoczyć wiele. Niestety takiego podejścia w MON jak dotąd nie widać.
Nie widać też przyśpieszania w zwiększaniu liczebności armii (limit wzrósł jedynie o 2300 żołnierzy: z 122 650 w 2015 do 124350 w 2016). Tworzenie nowej struktury jaką jest Obrona Terytorialna zajmuje wiele czasu i realne zwiększenie obronności kraju dzięki tej formacji nastąpi dopiero za kilka lat. Tymczasem można było wyraźnie zwiększyć liczbę żołnierzy w istniejących wojskach lądowych zwiększając ukompletowanie jednostek, a nawet powiększając istniejące brygady o dodatkowe kompanie czy bataliony. To dałoby dużo szybsze efekty.

Stawianie na polski przemysł

Przyspieszeniu nie służy też stawianie przede wszystkim na rozwój własnego przemysłu. Niestety przemysł ten jest w wielu obszarach wyraźnie zacofany, a co gorsza dostarcza armii wyroby nie tylko przestażałe ale też złej jakości. Produkowana w Polsce amunicja do Rosomaków i Leopardów niszczy ich lufy i jest przyczyną wypadków, produkowane przez polski przemysł moździerze (60mm, 98mm i Rak 120mm) są tak zaprojektowane, że nie mogą wykorzystywać zagranicznej amunicji, prace rozwojowe trwają bardzo długo i dają często niezadowalające efekty (np. podwozie Kraba). Do tego polska produkcja często oznacza wyższe koszty niż u zagranicznej konkurencji. Dobrym przykładem jakie to daje efekty może być obrona przeciwlotnicza naszych baz lotniczych. Niedawno podpisano umowę na 6 baterii zestawu Pilica, który ma chronić nasze bazy przed napadem powietrznym. Za ponad 700 mln zł otrzymamy 36 armatek, które mają za mały zasięg by strącić nieprzyjacielskie samoloty i są za mało precyzyjne by zestrzelić nadlatujące bomby i rakiety. Pozyskamy więc system, który jest polski ale kompletnie nieskuteczny.
Dużo lepszym rozwiązaniem wydaje się szersze pozyskiwanie licencji, które przyśpieszy proces modernizacji armii, da większą pewność osiągnięcia założonych celów, a w końcu przyniesie przemysłowi szereg nowoczesnych technologii, które w dłuższej perspektywie będą najlepszą gwarancją siły naszego przemysłu.

System dowodzenia, NSR, Agencja Uzbrojenia

Zaskakująco mało dzieje się w strukturze armii. Krytykowany powszechnie, przyjęty w 2014 roku system dowodzenia ciągle nie doczekał się zmiany. Narodowe Siły Rezerwowe, które miały zapewnić rezerwy osobowe wojsku, a które nigdy poprawnie nie wypełniały tej roli, nadal funkcjonują w niezmienionej formie. W końcu Inspektorat Uzbrojenia, który tak słabo spisywał się dotąd w pozyskiwaniu nowoczesnego sprzętu dla armii nie został przekształcony w Agencję do Spraw Uzbrojenia. Wszystkie te zmiany były zapowiadane jeszcze przed wyborami i dziwić może fakt, że przez rok nic się w tych tematach nie wydarzyło.

Śmigłowce, Wisła, Homar
Kilka słów komentarza należy się choć tym trzem postępowaniom. Co do śmigłowców to nie sposób precyzyjnie ocenić zerwanie rozmów z Francuzami w sytuacji gdy obie strony podają sprzeczne informacje co do zawartości oferty. Można jedynie domniemywać, że zadecydowały tu dwa czynniki: 1) konieczność okrojenia Planu Modernizacji Technicznej mogła spowodować, że MON zdecydował się na opóźnienie zakupu śmigłowców tak by starczyło środków na ważniejsze zakupy (np. obrona przeciwlotnicza); 2) w wypowiedziach Francuzów i naszych władz słychać było istotny dysonans co do kierunków rozwoju naszego przemysłu: nasze władze chciały by offset wzmocnił polski przemysł tak by mógł on konkurować z zagranicznymi firmami, a Francuzi proponowali by wzmocniony polski przemysł stał się częścią Airbusa. Jeśli tak było istotnie to zerwanie rozmów było w pełni uzasadnione. Osobną sprawą jest forma zakończenia rozmów, ale o tym pisałem już wyżej.
Istotne postępy zanotowano natomiast w sprawie kluczowego dla nas programu Wisła (obrona przeciwlotnicza średniego zasięgu i  obrona przeciwrakietowa). Macierewicz zdecydował się na głośną krytykę oferty amerykańskiego Raytheona złożonej poprzedniemu kierownictwu MON i rozpoczął rozmowy z konkurencyjnym konsorcjum MEADS. Zaowocowało to znacznym uelastycznieniem stanowiska Amerykanów w tym zgodą na istotny udział polskiego przemysłu oraz szybką dostawę pierwszych baterii. Problem jest jednak w tym, że na dziś dzień ani system Raytheona ani MEADS nie spełnia polskich wymagań. Co gorsza, nie jest jasne czy i jak długo systemy te będą używane przez inne armie oraz czy w niedługiej przyszłości rakiety przeciwlotnicze nie zostaną wyparte przez lasery, które  są wielokrotnie tańsze w użytkowaniu niż rakiety. To wszystko powoduje, że program Wisła to kupowanie kota w worku i to za ogromne pieniądze. Z tego względu coraz częściej słyszy się głosy by zamiast kupować drogie i istniejące jedynie na papierze rakiety w programie Wisła, dokonać zakupu istniejących i dużo tańszych rakiet w programie Narew (rakiety krótkiego zasięgu). Niestety takie rozwiązanie byłoby z pewnością oprotestowane przez nasz przemysł, który marzy o tym by samodzielnie zbudować Narew w oparciu o technologie pozyskane z Wisły.
Wielkim nieobecnym był natomiast program Homar. Chodzi o rakiety dalekiego zasięgu (do 300 km) bazujące na wyrzutniach lądowych. To bardzo ważna broń, której nam obecnie brakuje. Dziś nasza artyleria ma zasięg do max 40 km ( w większości do 25 km) to oznacza, że poza tą strefą nieprzyjaciel jest w zasadzie bezpieczny i może tam rozwijać swe bazy, lotniska i magazyny (pod warunkiem rozwinięcia silnej obrony przeciwlotniczej). Posiadanie Homarów całkowicie zmieniłoby tą sytuację i zmusiło potencjalnego agresora do dużo ostrożniejszego planowania. Rakiety te są nam gotowi dostarczyć Amerykanie i Izraelczycy. Niestety negocjacje od lat stoją w miejscu i ekipa Macierewicza niewiele tu zmieniła. A szkoda. System jak na nasze warunki nie jest przesadnie drogi i można go kupić niemal z półki. Wydaje się, że na przeszkodzie do szybkiego pozyskania tej broni  znowu stoi polski przemysł. Bardziej opłaca mu się sprzedawać armii czysto polskie Raki niż oddawać zagranicznemu dostawcy większość zysków z kontraktu na o wiele ważniejsze dla armii Homary.

Zaliczki

Osobnym problemem jest udzielanie ogromnych zaliczek w ramach podpisywanych umów. W ciągu ostatnich 3 lat wojsko zamówiło sprzęt o wartości prawie 20 mld zł (liczę tu tylko umowy ponad 50 mln zł). Z tego ponad 12 mld (60%) zakontraktowano w dwóch ostatnich miesiącach lat 2014, 2015, 2016. Tymczasem w końcówce roku MON (podobnie jak wszystkie instytucje publiczne) ma presję na zawarcie jak największej ilości umów i wydanie jak największej ilości środków. Taka sytuacja daje ogromną przewagę negocjacyjną oferentom, którzy mogą dowolnie dyktować  swe warunki wojsku. Wynikiem takiej sytuacji są nie tylko zawyżone ceny sprzętu ale też ogromne zaliczki wypłacane przez MON na poczet sprzętu, który dopiero po latach wzmocni polską armię. W sytuacji takich jak obecnie napięć międzynarodowych jest to sytuacja karygodna. Wydajemy pieniądze, a armia ciągle czeka na sprzęt. Należy tą sytuację jak najszybciej zmienić o 180 stopni: zamiast dawać zaliczki trzeba zacząć pozyskiwać sprzęt na kredyt tak by odsunąć w czasie wydatki, a przyśpieszyć dostawy sprzętu. Kluczem jest tu radykalne przyśpieszenie podpisywania kontraktów. Jak wskazałem powyżej szczęśliwie to już się dzieje.

Nieznośna lekkość języka Macierewicza

Tą sprawę zostawiłem na koniec by nie umknęła wśród innych punktów. Otóż wypowiedzi Macierewicza dyskwalifikują go jako Ministra Obrony Narodowej. Przez pierwsze pół roku było jeszcze nieźle. Niestety począwszy od zerwania rozmów z Francuzami mamy wpadkę za wpadką:
- że w 2016 roku będą pierwsze śmigłowce dla wojsk specjalnych

- że Mistral został sprzedany Rosji

- że 3 brygady OT osiągną gotowość bojową w 2016 roku

- że kupimy tysiące dronów
Przykłady można by mnożyć. I mówi to człowiek odpowiedzialny za armię, człowiek który ma dostęp do tajemnic obrony NATO, który być może kiedyś wyda rozkazy decydujące o życiu i śmierci tysięcy ludzi. Gdzie jak gdzie ale na tym stanowisku niezbędna jest precyzja wypowiedzi, świadomość wagi wypowiadanych słów i pełna kontrola tego co się mówi. Niestety tego bardzo brakuje i jeśli tak miałoby być dalej to należy się zastanowić nad zmianą ministra, nawet pomimo wielu pozytywnych zmian, których już dokonał.

Tabela 1. Zakupy MON w latach 2014 - 2016
(uwzględniono umowy powyżej 50 mln zł, na podstawie www.dziennikzbrojny.pl)

przedmiot zakupu liczba data podpisania umowy ( lub informacji prasowej) kwota (mln zł)
rakiet przeciwlotnicze Piorun 1300 rakiet i 420 wyrzutni 20.12.2016 932
uzbrojenie dla F16: JAASM, AMRRAM, Sidewinder   20.12.2016 1000
noktowizja i termowizja ok 5000 szt 07.12.2016 352
armatohaubice Krab 96 Kraby i 72 inne pojazdy 14.12.2016 4649
system przeciwlotniczy Pilica 6 baterii 24.11.2016 746
małe samolot VIP 2 Gulfstream 14.11.2016 440
amunicja czołgowa 9000 ćwiczebnych 29.06.2016 84
części do Rosomaków   30.05.2016 1000
karabinki Beryl 26 tys. 25.05.2016 156
samobieżne moździerz Rak 64 raki i 32 inne pojazdy 28.04.2016 968
symulatory Śnieżnik 4 20.01.2016 93
modernizacja czołgów Leopard 128 28.12.2015 2419
rakiety Spike 1000 17.12.2015 602
system przeciwlotniczy Poprad 79 wyrzutni 17.12.2015 1083
rakiety Grom 180 09.11.2015 79
ciężkie wozy ewakuacyjne 27 09.11.2015 199
części do wieży Rosomaka   20.06.2015 320
WRT Rosomak 18 23.12.2014 230
Jelcz 180 podwozi gru.14 182
dywizjon rakietowy NSM 24 rakiety, 6 wyrzutni i 17 innych pojazdów 19.12.2014 800
rakiety JAASM 40 11.12.2014 950
pociski 120mm dla Leopardów 13 tys 12.11.2014 240
remont ORP Kraków   28.09.2014 59
amunicja 120mm dla Leopardów 14 tys 28.09.2014 114
radiostacje 421 18.09.2014 66
remont BWP1 40 30.08.2014 57
amunicja 155mm 2000 16.07.2014 50
Rosomak WRT 34 25.06.2014 233
rakiety 57mm 17,2 tys 01.04.2014 114
Jelcz 49 09.04.2014 90
remont i modernizacja śmigłowców Anakonda 5 09.04.2014 230
modernizacja Su-22 19 kwi.14 90
amunicja 98mm 21400 13.03.2014 82
samoloty szkolne M-346 8 27.02.2014 1167
       
Miazio
O mnie Miazio

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo