Michał Gąsior Michał Gąsior
557
BLOG

OFE, czyli do emerytury pozostało 50 lat

Michał Gąsior Michał Gąsior Polityka Obserwuj notkę 10

Nie znam się na meandrach systemu emerytalnego. Ale potrafię rozróżnić puste cyferki od szeleszczących pieniędzy.

 Ze sporym dystansem przyglądam się zamieszaniu wokół zmian w systemie emerytalnym.

Po pierwsze dlatego, że mimo szczerych chęci nie jestem w stanie ogarnąć ekonomicznych mankamentów tego systemu. Na gospodarce się nie znam, ekonomista ze mnie żaden, więc  pseudointeligentnych prognoz czynić nie chcę. Choć pewnie mógłbym, bo i pseudoekspertów w debacie o OFE mamy na pęczki.

Po drugie i nawet ważniejsze, do emerytury jest mi tak daleko, że jeszcze zdążę postrzępić sobie nerwy.

Jako kompletny laik w tej kwestii jestem jednak w stanie odróżnić OFE od ZUS, realne, szeleszczące pieniądze od wirtualnego zapisu. I to jest dla mnie sedno zmian, których projekt forsuje dziś rząd Donalda Tuska. Obniżenie wysokości składki przekazywanej do OFE z 7,3 do 2,3 procent to nic innego jak zasypanie realnymi pieniędzmi dziury budżetowej i dodanie kilku cyferek do elektronicznego zapisu.  Z punktu widzenia budżetu – pyszna perspektywa. Z punktu widzenia laika takiego jak ja – niekoniecznie.

Nie przyszło mi żyć w czasach PRL-u, ale mój brak zaufania do tego co państwowe jakby z tamtej epoki. Wysokość mojej emerytury ma być uzależniona od tempa rozwoju gospodarczego. Jeśli przez następne kilkadziesiąt lat gospodarka będzie pędzić jak oszalała, wszystko w porządku. Ale co jeśli do władzy dorwą się beztroscy populiści? Gospodarka zanurkuje, zanurkuje też moja emerytura. A dziś nie dam sobie głowy uciąć, że przez pięćdziesiąt lat będziemy wolni od politycznych wariatów.

OFE nie są doskonałe. Chociażby dlatego, że wydają grube miliony na akwizycję. Ale czy demontaż drugiego filara jest dobrym rozwiązaniem? Mam wątpliwości. Można było pokusić się o zmiany w ramach istniejącego systemu.

Rozsądny wydaje się wariant z różnymi możliwościami inwestowania składek. A więc fundusze agresywne obarczone większym ryzykiem i bezpieczne inwestujące w obligacje skarbowe. Rozsądny, przynajmniej na mój „chłopski rozum”. Szczegóły zostawiam mądrzejszym. 

michalgasior1@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka