Bojkot Palikota

Piątkowe głosowanie w Sejmie RP nad wnioskiem Ruchu Palikota o odwołanie v-ce marszałek Wandy Nowickiej, zakończyło wreszcie wielodniowy maraton, w czasie którego większość mediów zamiast podejmować choćby analizę coraz gorszej sytuacji gospodarczej naszego kraju, zastanawiało się nad wzniosłym talentem politycznym Janusza Palikota. Mogliśmy oglądać żałosny spektakl z udziałem wielu dziennikarzy oraz lidera Partii Własnego Nazwiska, który podsunął na myśl istnienie jakiejś formy abonamentu dla tak zacnego gościa. Dzięki owemu "abonamentowi" tak często możemy go oglądać, jak wylewa swoje jadowite sformułowania, obrażające osoby o innych poglądach czy ocenie rzeczywistości. Swoim programem uczynił wulgarne, prymitywne i pozbawione podstaw ataki na Kościół, duchowieństwo oraz osoby wierzące. Każdy, kto nie zgadza się z ustawową rejestracją związków partnerskich czy aborcją na życzenie, jest wsteczny i ciemny. Tylko on - Janusz Palikot - jest nowoczesny, wie wszystko najlepiej. Nadszedł chyba jednak kres tej wersji tego polityka. Ostatnia jego wypowiedź, sugerująca jakoby Wanda Nowicka chce być zgwałcona, pokazały jego prawdziwe oblicze: osobowościowej miernoty i intelektualnego błazna. Człowieka który tak lubi pouczać innych, a sam jest wyłącznie moralnym karłem. Żaden z członków czy sympatyków Solidarnej Polski nie identyfikuje się z postulatami i działalnością Wandy Nowickiej, ale jak każdemu człowiekowi należy się jej uszanowanie niezbywalnej godności . Nikt nie ma prawa obrażać innych, ani obrzucać inwektywami czy pomówieniami. Janusz Palikot wszedł na scenę polityczną z hasłami tolerancji i akceptacji dla innych, jak pokazuje jego działalność to wyłącznie puste frazesy, służące próbie ośmieszania oraz obrażania osób, nie akceptujących jego wizji świata. Dlatego po jego sobotniej wypowiedzi środowisko medialne powinno wreszcie się otrząsnąć i przestać go zapraszać do jakichkolwiek programów czy audycji, a z prasy powinny zniknąć wywiady z tym człowiekiem. Choć nie mam złudzeń, że zapewne znajdą się obrońcy, którzy będą zbyt mało jeszcze oświeconemu społeczeństwu wskazywać, iż ta wypowiedź o gwałcie to tylko taka figura stylistyczna, której polskie społeczeństwo nie potrafi zrozumieć. Przykre jest, że dla większości mediów osoba wypowiadająca się na poziomie menela i powtarzająca schematy rodem z rynsztoka, jest kimś wartym zainteresowania i zapraszania z cykliczną regularnością do rozmaitych programów. Cóż, w ten sposób wielu dziennikarzy daje świadectwo braku jakiegokolwiek przygotowania do wykonywanego zawodu. W naszym życiu publicznym nie powinno być miejsca dla człowieka, który z chamstwa i prostactwa uczynił sposób uprawiania polityki. Może wreszcie nadejdzie czas, kiedy nie trzeba będzie oglądać i słuchać wypowiedzi błazna, uważającego że wie najlepiej jak zmienić nasz kraj. WIelu takich ma swoje miejsce w klinice psychiatrycznej, może warto by i Janusz Palikot zasięgnął tam specjalistycznej porady.