Mike Kubus Mike Kubus
940
BLOG

Unię trzeba ukraść!

Mike Kubus Mike Kubus UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 10


             Jeśli jesteś wystarczająco silny, by wygrać, to walcz, a gdy jesteś za słaby, by wygrać, skłoń głowę i buduj swoją siłę do walki w przyszłości. (mądrość z tureckich seriali) 


           Pisałem w marcu, że na skutek pandemii i kryzysu gospodarczego Niemcy będą chciały przejść na sterowanie ręczne w Europie i o to jesteśmy. 

Tylko nie rozumiem, po co Rząd chce z tym walczyć? 


Niemcy są ciałem obcym w Europie, zresztą podobnie, jak Węgrzy, to dwa najsłabiej zintegrowane narody w Europie. Tak, jak Węgrzy destabilizują Dolinę Naddunajską, tak Niemcy działają na całą Europę, po co My mamy z nimi walczyć? Jest choć jeden kraj, który chciałby być rządzony przez Niemcy?


To skończmy z naszym mesjanizmem i niech ktoś inny umiera za Europę. My mamy wspólne interesy z Niemcami do zrobienia. Trzeba zrozumieć jedno, Niemcy nie są naszym wrogiem, więc ich tak nie traktujmy, bo się nim staną. Niemcy nas potrzebują, a my ich. Jeśli nie możesz pokonać wroga, to przyłącz się do niego, a przecież mówimy o naszych przyjaciołach za Odry...  



        Pierwszą falę pandemii przechodziliśmy łagodnie, choć moim zdaniem, jak teraz na to spoglądam, to była fala zero, a to, co widzieliśmy na zachodzie  na wiosnę, to była druga fala, teraz mają trzecią, falę, a my dopiero drugą, ale to dygresja bezznaczenia, pierwszą falę przechodziliśmy łagodnie i gdyby nie skupienie rządu na wyborach, to mógłby sporo wynegocjować od Niemców, ale było minęło. Niestety jesteśmy zakładnikami wewnętrznej wojny plemiennej, dopóki jedno z plemion nie podporządkuje sobie pozostałych, tak jak to zrobił Mieszko, czy jak to się działo setki razy w historii i nie podniesie głowy i nie rozejrzy się co się dzieje dookoła. Nasz los nie decyduje się u nas w kraju.

Ktoś myśli, że UE może stać się jednym państwem za pomocą paru sztuczek biurokratycznych? Nie uda im się, ale głupi nie zrozumie, że nie ma racji... 

To też będzie mądrość z tureckich seriali, "gdyby państwo można było tak łatwo budować, to każdy by założył swoje". Swoją drogą polecam obejrzeć seriale tureckie szczególnie te historyczne, genialnie jest tam prowadzona propaganda wewnętrzna, jak i zewnętrzna. Naprawdę stworzyli genialne narzędzie wpływu. Gdyby je ktoś spolonizowała, to mógłby być fajną odtrutką na liberalizm. 

(Szkoda, że u nas seriale powstają, tylko na bazie liberalnego bełkotu... Tak, jak w latach 90 bezkrytycznie przyjęliśmy plan Balcerowicza, czy raczej tych, którzy mu go napisali, tak i w kulturze daliśmy się w takim samym stopniu skolonizować. To, co próbuje zrobić rząd, stając do walki w obronie, czego? Tego się nie da obronić, bo twierdza już padła, teraz można tylko wydostać się z oblężenie, wyleczyć rany i spróbować odbudować siły... Wywróciliśmy się w sztafecie pokoleń. Pytanie, czy potrafimy się podnieść i uchronić ten tlący się płomień, by przekazać go dalej? 

Ale to rozważania na inny czas, Turcy w swoich serialach mają jedną myśl, która praktycznie wszędzie się pojawia, państwo jest najważniejsze i ciągle wzmacniają kolektyw, dumę i poświęcenie dla niego. Ktoś myśli, że może powstać Imperium, Super Państwo Europejskie oparte na liberalizmie? Nie da się nic zbudować na ideologiach rozbijanych kolektyw i prowadzących do atomizacji społeczeństw. Nawet USA, prorok liberalizmu swoją potęgę zbudowało na nacjonalizmie! Czego my się boimy? 

 Wróćmy do UE i bieżących spraw, moim zdaniem Polska teraz powinna krzyknąć, tak dla praworządności. I napisać własny mechanizm praworządności, oparty na obiektywnych przesłankach, który będzie do przyjęcia przez większość państw, a który będzie realnym narzędziem jej ochrony i przedstawić go w ramach kompromisu dla całej Europy. I np. wmontować tam, że nasz NIK i jego odpowiednicy z innych państw mogą przeprowadzać audyt w Brukseli. Bądźmy bardziej europejscy od Komisji, a stanie się naszym sprzymierzeńcem. I w ramach gestu dobrej woli, zróbmy porządną reformę sądownictwa. 


      A teraz poważnie, USA pod kierownictwem Bidena, jeśli jakimś cudem Trump nie zmieni ich wyniku, skupią się na sobie i Pacyfiku, tu się dogadają szybko z Niemcami i resztą. No, Francja będzie marudzić, ale to dlatego, że ta negocjuje swoje miejsce w ramach US Empire, chce odzyskać swoją autonomię i powiedzmy, stać się reprezentantem USA na Afrykę i Europę. 

Wbrew temu, co się uważa powszechnie, USA Bidena będą dążyć do resetu z Rosją. Demokraci mają to wdrukowane w głowach i to się nie zmieni. Dlatego potrzebujemy Niemców, którzy będą chronić Państwa Bałtyckie i w razie czego wesprą nas na Ukrainie. W ramach resetu Amerykanie pewnie oddadzą Rosji wschodnią Ukrainę, ta tam zrobi kadłubowe republiki...

Amerykanie przegrywają i przegrają, bo nie ma nikogo, kto chciałby umierać w obronie ich interesów. Nie bądźmy tymi jedynymi.

(Nawet nie wszyscy Amerykanie staną do walki w jej obronie. Na liberalizmie nie można oprzeć imperium. Kiedyś o USA można było powiedzieć silne jednostki w silnym kolektywie, a teraz słabe jednostki w zdezintegrowanym społeczeństwie. Imperia zapadają się do środka). 

Nie oszukujmy się, w naszym interesie też jest reset z Rosją, o ile nie odbędzie się naszym kosztem. Bo jeśli nie będzie resetu, to na pewno ucierpimy na konflikcie i to nie tylko gospodarczo. BRI do Polski może trafić, tylko z Rosji, a chyba nie chcemy, by Rosja z Niemcami zrobiła kolejny NS, tylko tym razem kolejowo-brakowy? W sumie już go robią, bo nasza infrastruktura kolejowa i przeładunkowa ma za małą przepustowość. Chyba czegoś się nauczyliśmy na NS-mach? (Pewnie, tylko tyle, że Amerykanie będą to obkładać sankcjami, gdy akurat będą sobie budowali narzędzie nacisku na Rosję i Niemcy). 

Tym razem polska mądrość ludowa, nie rób drugiem dobrze na siłę, to i tobie źle nie będzie.

(Broniliśmy tranzytu przez Ukrainę i co na tym wygraliśmy? A była np. propozycja NS, który by biegł przez Państwa Bałtyckie i Polskę, jakby to zmieniło sytuację tych państw, a zwłaszcza naszą? Ale...) 


       Cała Europa Zachodnia w ślad za USA robi zwrot na Pacyfik (Indo-Pacyfik), po to jest ten mechanizm praworządności, zwyczajnie, imperium porządkuje sprawy wewnętrzne, tworzy mechanizm do kontroli krnąbrnych i rusza w świat, może i na wojnę... 

Europa jest za mała dla tego potencjału, jaki zakumulowała, więc to jest jedyne wyjście, by nadmiar potencjału zużyje na zewnątrz, więc temu nie przeszkadzajmy, bo inaczej zostanie on zużyty wewnątrz, prawdopodobnie na nas, a tego nie chcemy. Niestety widać, że dawno nie prowadziliśmy żadnej wojny i nasi politycy kompletnie nie rozumieją, że na wojnie najważniejszy jest timing. Spójrzcie na Turcję, jak gra słabymi kartami powyżej ich potencjału, wszytko to efekt odpowiedniego skumulowania potencjału i wyboru czasu na stoczenie kolejnej bitwy.

Gdy te państwa skupią się już na Afryce i Indo-Pacyfiku w Europie zrobi się luźniej, to będzie ta przestrzeń dla nas, ale uzyskamy ją tylko wtedy, gdy pozwolimy się im spokojnie tam zaangażować, bo inaczej to pierwsze nas ustawią do pionu, czy chcemy, czy nie, a USA na to pozwolą, bo liczą na to zaangażowanie, bo bez niego najprawdopodobniej przegrają. Co prawda Europa nie idzie tam w obronie interesów USA, tylko swoich zysków i gdy to zrozumieją w Waszyngtonie, to wrócą do nas znowu ze wsparciem, ale do tego czasu, trzeba się przyczaić. 


Kiedyś Chirac powiedział, stracili dobrą okazję, by siedzieć cicho. Skorzystajmy z tej okazji tym razem i posiedźmy cicho. 

A w kwestii praworządności, przypomnijmy inną jego wypowiedź: "Nie należy wiązać inicjatyw moralnych z gospodarczymi. To są dwie zupełnie inne sfery."

         By Polska była Polską, to Unię trzeba ukraść. Dlaczego się boimy integracji europejskiej, bo nie ma nas w jej władzach, więc może trzeba zacząć wzorem komunistów wielki marsz przez instytucje. Wprowadzać do struktur UE, jak najwięcej Polaków, a w samym projekcie UE dołączyć do tandemu Francja, Niemcy, jako ten trzeci najmniej ważny, ale niezbędny element do jej budowy. 




Niekiedy władcy zostawiają w spokoju śmiałków, którzy ich obrazili: nie tyle przy tym kierując się miłosierdziem, ile raczej zapominają o nich po prostu. 


Dajmy się zapomnieć na jakiś czas... 


       


Mike Kubus
O mnie Mike Kubus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka