Za co kochasz Ryszarda Kalisza?

Jedną z rzeczy, jakich organicznie nie cierpię. to ankiety, które z założenia zawierają odpowiedź (niepodważalną).

Do takich pytań należą te w rodzaju: Jak lubisz się kochać: ostro/powoli/szybko - nie ma odpowiedzi "nie lubię" więc autor zakłada, że faktem oczywistym jest, że każdy lubi. Zatem spokojnie może ogłosić, że "30% Polaków lubi to i tamto". Nieważne, że ileś tam procent nie miało opcji, którą mogłoby zaznaczyć.

Ja rozumiem, że z taką ankietą spotkam się w "Pani Domu", albo "Fakcie". Nie spodziewałam się jednak, że zastanę w tak znamienitej instytucji jak S24 następujące pytanie:

Czy Twoim zdaniem Lech Kaczyński był doceniany za to, co robił dla Solidarności?

Nie skomentuję tego, bo poziom ankiety mówi sam za siebie.

Ja zaś poradzę Autorowi owego zapytania, aby zastanowił się nad następującym:

Czy Naród okazuje wystarczający szacunek Bronisławowi Komorowskiemu za to, co zrobił dla Polski jako działacz opozycji?.

Na pewno to pytanie wkurzyło wielu, więc nie dziwcie się, ze mnie wkurzyło poprzednie.

Z góry uprzedzam, ze nie będę czytała żadnych komentarzy do tego blogu, ani na nie odpowiadała, bo nie mam ochoty  dyskutować nad żenującym poziomem ankiety, tak jak nikt z moich przeciwników nie chciałby dyskutować nad poziomem drugiego pytania.

I to ma być salon? Raczej kuchnia.