A może to bylo tak:
Na wysokości 100m Mjr (tak, już major) Protasiuk wydaje komendę "Odchodzimy". Według niektórych jest to na 22 sek. przed katastrofą, wg innych 15 sek. mnie dziś wyszło 18 sek. Powiedzmy, że było to 22 sekundy. Komendę powtarza sekundę póżniej Mjr Grzywna.
Wcześniej ustalili "Odchodzimy w automacie". Wg płk. Stefana Gruszczyka to był błąd, należało odchodzić ręcznie i taką decyzję zawczasu podjąć. Oni tego nie wiedzieli nie z własnej winy, tylko tych, którzy ich szkolili.
Odchodzimy (AP)...22...
21...Odchodzimy....(RG)...
....20...Dowódca naciska przycisk "uchod"...
...19...18... 17....nic się nie dzieje
co jest? 16...15....
...14 Automat! ....13.... wyłączenie...
.....12.....11.... wolant do siebie.....
tupolew jest ciężki, nie reaguje od razu
10....9....
.... samolot wyrównuje lot ale przybliża ziemia, wszak są w jarze!
...8....7....
Ścinka pierwszych gałęzi
6....5... WOLANT bardziej do siebie, więcej mocy! W górę!
...4...
traci skrzydło
...3...
obrót, krzyk
...2...1....
Cisza.
PS. Dla tych, co będą mi wytykać, że "to nie w tej sekundzie, tylko w tamtej" - mam materiały, mogłabym sprawdzić, ale nie o te sekundy w tę czy w tamtą chodzi.
Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są.
UWAGA
NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka