Ja jako wyborca, chociaż człek zwyczajny,
wciąż przed dylematem stoję nadzwyczajnym.
Na kogo głosować do sejmu jesienią?
Czy na tych co głaszczą, czy tych, co się pienią?
Gdy micha się staje coraz bardziej pusta
żołądek mi mówi: „nie głosuj na Tuska”
Znów gdy myślę, który mi michę zapełni
widzę próżnię jeno, zamiast pełnej pełni.
Skądś tam słyszę hasło „Przebrała się miarka”.
Może zatem trzeba głosować na Jarka?
Znowu z lewej strony atakują laski,
co twierdzą, że lepszy będzie Napieralski,
Bo młody, przystojny, o wolności prawi,
lecz czy mnie ta „wolność” cnoty nie pozbawi?
Dalej pe-jot-enki, co to wiele mówią
Czy one w efekcie same się nie zgubią?
Nie wie człowiek zwykły co jesienią pocznie.
W tefałenie dawno nie widzi wyroczni,
wierzyć też by nie chciał Polsatowym niusom,
ani też Radyja różnistym pokusom
Musi zagłosować... a może…. nie musi?
Wszystkim jest wiadome, że mus, to na Rusi.
Może więc tak w domu bezpiecznie zostanę,
a wybory jakoś rozstrzygną się same?
-----------
Po komentarzu Bisnetusa:
Pi.eS - Ciąg dalszy mile widziany :)
Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są.
UWAGA
NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka