czyli wrogie działania sił antypolskich
Wczoraj wieczorem, w czasie planowego spotkania-telemostu Polonii z prezesem Kaczyńskim, nie udało się nawiązać połączenia z Toronto i Chicago.
Fakt podsumowano jako "wrogie działania sił antypolskich".
A może to była zwyczajna awaria, albo czyjść żart - żart bynajmniej nie "antypolski", a jedynie antykaczyński?
Spotkanie będzie powtórzone i ciekawe, co powiedzą uczestnicy, jeśli następnym razem wszystko pójdzie gładko. Jak wyjaśnią, że "komuś zależało na tym, aby do spotkania nie doszło", gdy już do niego dojdzie.
Czasy PRL charakteryzowały się m.in. kompletnym brakiem poczcia humoru u ówczesnych kacyków i dopatrywaniem się wrogiego działania i sabotażu wszędzie, gdzie coś po prostu nie wyszło. Wówczas też za wszystko odpowiedzialne były wrogie siły antypolskie.
PRL wraca. Jest tuż tuż.
Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są.
UWAGA
NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka