Przed pierwszym meczem z Grecją nikt nie dawał naszemu zespołowi żadnych szans na wyjście z grupy. I słusznie, trudno oczekiwać cudów po drużynie, która plasuje się na 63 miejscu w światowym futbolu. Poważne, acz – jak się okazało – płonne nadzieje, pojawiły się po meczu z Rosją. Mecz był piękny i zakończył się Wielkim Remisem.
Komentarze, jakie pojawiły się po tym zdarzeniu w Salonie24, były co najmniej dziwne. Oto zemsta Polaków za zabory, Powstanie, Smoleńsk… Cóż, nie wygraliśmy tego meczu, był zaledwie remis, wiec ciężko mówić o jakimś odegraniu się. Poza tym wątpię, czy tym chłopcom, z których niektórzy nawet nie wychowywali się w Polsce, akurat te historyczne wydarzenia przyświecały na boisku, aczkolwiek istotnie - Rosja, podobnie jak Niemcy, zawsze będą dla nas szczególnym przeciwnikiem, bez względu na okazję.
Polacy, jak można było bez większego trudu przewidzieć przegrali I turę i mimo tego, że owej przegranej należało się spodziewać, to nie da się ukryć smutku powstałego wskutek zawiedzenia wcześniej rozbudzonych nadziei.
Miała ta I tura jednak innego wielkiego przegranego – Rosję.
Nie mam do Rosjan jako takich niechętnego stosunku, ludzie, jak ludzie. Że mają władzę jaką mają? Owszem, ale wiemy, że tej władzy nawet sami sobie nie wybrali. Tymczasem na jednym z blogów, na który trafiłam przypadkiem (bloga tej osoby nie czytam z zasady, bo nie lubię wulgarności) czytam, że oto obok porażki jest wspaniała wiadomość dotycząca zakończenia I tury, mianowicie taka, że „swołocz” pojedzie do domu (w tym miejscu uprasza się P.T. Administrację o zwrócenie uwagi, że to cytat jeno).
A ja pytam, jakiż to pogląd ma człowiek, nazywający przedstawicieli innego narodu – kibiców, którzy zwyczajnie przyjechali do podobno gościnnej Polski, obejrzeć występy swojej reprezentacji – takim słowem.
Nie muszę dodawać, że owa wypowiedź pochodzi od osoby, która ze wszelkich sił promuje myśl pisowską, a tępi każdą przeciwną (od Tuska poczynając, na Ziobrze kończąc). Mimo to – zwolennicy Kaczyńskiego są zdziwieni, gdy ich się porównuje do najgorszej maści nacjonalistów.
Ile nienawiści trzeba mieć w sobie, aby przy okazji igrzysk sportowych w podobny sposób wyrażać się o kibicach z innego kraju?
Ale przecież mowa nienawiści to nie one, One są dobre i patriotyczne, dbają o dobro kraju i w ogóle. Od nienawiści jest wiadomo kto. A Ich nienawiść jest słuszna i zasadna. Choćby dotyczyła zwykłych ludzi, którzy ani z zaborami, ani z Powstaniem, ani nawet ze Smoleńskiem nic kompletnie nie mają wspólnego.
Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są.
UWAGA
NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka