MiR-NOLs MiR-NOLs
214
BLOG

*Banda Skąpych Szaleńców

MiR-NOLs MiR-NOLs Rozmaitości Obserwuj notkę 3

*Banda Skąpych Szaleńców

Aktualna awangarda światowa. 

 "Pochylony do przodu podziwiałem miasto. Widok, jaki się przede mną roztaczał, dostarczał mi niezapomnianych przeżyć... Szepnąłem do siebie: "to musi być niebo. Wszyscy ludzie, których tu widziałem, żyli zapewne na Ziemi przed wiekami, a teraz tu zmartwychwstali". W powietrzu pojawiły się pierwsze pojazdy, zaś na ulicę wyszli przechodnie. Z ich zachowania wyglądało, że nikomu się tutaj nie spieszy. Mieli przecież wszystko, czego potrzeba do życia. Porównałem ich do nas, Ziemian, którzy bez przerwy uganiamy się za bogactwem, nieustannie kłamiemy i snujemy różne intrygi, zamiast zjednoczyć się, aby móc wspólnie korzystać z pięknych i dobrych rzeczy ofiarowanych nam przez Boga. Nie sądźmy jednak, że weźmie on za rękę tę bandę skąpych szaleńców, poprowadzi ich do owych cudów i powie: "To tutaj, proszę bardzo".

- Nie! Coś takiego nigdy nie nastąpi.

 Tę rolę powierzy jakiemuś inteligentnemu, wartościowemu człowiekowi, tak byśmy mogli posiąść za jego pośrednictwem nową wiedzę. Żeby jednak coś takiego było możliwe, potrzebne jest wzajemne zrozumienie oraz pokój. Bez tego nie osiągniemy żadnego postępu".

  (Artur Berlet "UFO z Planety Akart")

 

 "Zakładam się o swoją głowę, nafaszerowaną jakąś nieprzydatną, niepopularną i trudno zbywalną wiedzą, za małą, aby być kimś, za dużą, aby być akceptowanym wśród swoich, że ani pojedyńczo, ani też razem wzięci wszyscy "zawodnicy" z list najbogatszych, biorący stały udział w MISTRZOSTWACH ŚWIATA O ZYSK, poza symbolicznymi dotacjami - zważywszy na ich możliwości - czynionymi dla własnej reklamy i uspokojenia własnego sumienia, przenigdy, nawet gdyby z tego powodu miał nastąpić za rok koniec świata, nie rozwiążą palących problemów ludzkości: BEZROBOCIA, BEZDOMNOŚCI, GŁODU i WOJEN !

  Wręcz odwrotnie. Skutkiem ich "wytężonej zapobiegliwości" te problemy nasilą się.

 W kapitalizmie bogaci muszą być coraz bogatsi a biedni coraz biedniejsi.

  Więc to nie leży w ich interesie. Oni nie startują w tych zawodach. To nie ta konkurencja. Zaprzeczyliby sami sobie. Doznaliby rozstroju psychicznego. Oni nie są od dawania. Oni są od zabierania. Od wyłudzania. Od wydrapywania. Metodami coraz bardziej wymyślnymi. "Psychologicznymi i prawnymi". I w "świetle obowiązujących przepisów", które sami ustanawiają, gdzie oszustwo już od dawna zupełnie pomieszało się z biznesem i najprawdopodobniej oznacza jedno i to samo, i zagraża pojedynczemu człowiekowi i całej populacji ludzkiej.

No, może za wyjątkiem Billa Gates'a, który obiecał przekazać połowę swojego majątku na cele charytatywne. Ale on już wszystkich zdystansował i może sobie pozwolić na ekstrawagancję i ekscesy.

 Codziennie obmyślać przekręty, jak tę przykrótką "kołdrę finansową" przeciągnąć z reszty społeczeństwa na siebie, to dopiero zadanie!

  Trzeba, na przykład, dla oferowanego "towaru" opracować stu punktową umowę.

Im więcej punktów, tym lepiej. W dziewięćdziesięciu ośmiu punktach umowy, zawieranej pomiędzy kandydatem na "Mistrza Wyzysku" a "Złowionym Naiwniakiem", wyłuszcza mu się dużymi literami i wytłuszczonym drukiem: jaki to "Wspaniały Interes" za chwilę zrobi. W przedostatnim punkcie umowy, drobnym maczkiem, żeby bez okularów nie był w stanie przeczytać, jeśli w ogóle do tego punktu dobrnie, pisze mu się, że wszystko straci, bo przy składaniu podpisu np. nie kichnął. A w ostatnim punkcie umowy stwierdza się, że umowę zawarto w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach, ale z góry wiadomo, że dla niego byłoby najkorzystniej, gdyby swój od razu zgubił i swoimi bzdurami nie zawracał później głowy Zacnym Ludziom Biznesu, bo przy osobistym składaniu podpisu był przytomny i nie ubezwłasnowolniony, a jego gotówka i tak już została zainkasowana. Inaczej: - jemu przepadła.

  Inny przykład: Wysyłają kluczyki i piszą: "Wygrałeś samochód, przyślij tylko niezwłocznie na nasz adres sto złotych". Bezczelne, bezkarne, żenujące dziadostwo! Pardon - spryt w interesach…

 "PSYCHOLOGICZNE" i na dodatek "W ŚWIETLE OBOWIĄZUJĄCYCH PRZEPISÓW".

 "Realny", drapieżny kapitalizm.

  Jaka średnia z inteligencji tych u góry - taka egzystencja tych NA DNIE.

Nie wypada powiedzieć "na dole", bo to niestety nie to samo i brzmi jakoś za łagodnie w odniesieniu do obserwowanej i smutnej rzeczywistości. Np. samobójstwo kobiety, matki dwóch nastoletnich synów, wyeksmitowanej w Pabianicach z mieszkania na bruk - za zadłużenie pięć tysięcy złotych w opłatach czynszu z powodu bezrobocia!

  Zanim wyrzucisz człowieka z jego mieszkania na bruk, zapewnij mu najpierw pracę! Niech ma szansę zarobić na opłaty i spłacać zaległości. Jeśli wprowadziłeś wjątkowo kretyński ustrój, który pracy wszystkim nie zapewnia, nie masz prawa człowiekowi pozbawionemu pracy zabrać jeszcze na dodatek mieszkanie!!! Jeśli będąc u władzy, dopuściłeś w powyższych warunkach do utworzenia prawa pozwalającego na eksmisję na bruk, to jest to dowód na to, że w demokratycznych wyborach, u władzy umieściliśmy przypadkiem reprezentanów mrocznego średniowiecza, którzy "w świetle obowiązujących przepisów" dzisiaj zagrażają pojedynczemu człowiekowi, a jutro będą zagrażać całej ludzkiej populacji!

 "Odnośne przepisy" do swojego "wiekopomnego" dzieła - dorobią sobie sami.

  O ile przetrwają.

 Człowieku, jeśli ty tam jesteś i tej świadomości nie masz, to po co ty tam jesteś?

A jeśli ty tę świadomość masz i pomimo to, ze strachu, udajesz głupiego, to jest to już, niestety, początek końca naszej cywilizacji, ponieważ to, co mądre utonęło w samo napędzającej się zyskiem głupocie, która zawładnęła światem!   

 (NOLs "Jak żyjesz Polaku?" fragment niepublikowanej pracy konkursowej)

 

 "Głupcy są tak pomysłowi, że niemożliwe jest stworzenie czegoś, z czym każdy głupi by sobie nie poradził". (SynTalk)

 

MiR-NOLs
O mnie MiR-NOLs

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości