W wywiadzie dla „FAZ” 5 grudnia Westerwelle stwierdził, że trzyma się tylko wcześniej osiągniętego porozumienia z Polską. Natychmiast zrodziło się podejrzenie, że zawarto tajną umowę z polskim rządem. Trzeba dodać, że również minister Bartoszewski sugerował, że doszło do takiej ugody. Przypominał, że polska strona usunęła wszystkie niewygodne osoby z gremiów ważnych dla stosunków polsko-niemieckich i oczekuje teraz na odpowiedni ruch ze strony niemieckiej. Jednak wielu polityków obozu rządzącego w RFN – w przeciwieństwie do obecnego rządu RP – uważa tego rodzaju targi za oburzające mieszanie się w sprawy wewnętrzne.
Skądinąd znowu okazało się w Polsce, że kolejna z osób „wygodnych”, zasłużonych dla „pojednania”, ma kłopoty lustracyjne. Można wręcz odnieść wrażenie, że ludzie o niejasnej przeszłości są nadreprezentowani w dialogu polsko-niemieckim. Prasa niemiecka nie zamieściła jednak nawet wzmianki o kłopotach z przeszłością znanego polskiego prawnika i dyplomaty prof. Jan Barcza, który według „Gazety Polskiej” był zarejestrowany w latach 1982 – 1990 jako kontakt operacyjny „Jaksa”, tak jak od lat milczy dyskretnie o sprawie Andrzeja Szczypiorskiego, który po prostu zniknął z niemieckiej świadomości, tak jakby kiedyś nie wspominano go w każdym przemówieniu poświęconym Polsce.
wiecej:
http://www.rp.pl/artykul/61991,417022_Krasnodebski__Bezprawie_pozostaje_bezprawiem.html
"Bartoszewski podkreślił, że porozumienie dotyczące polityki personelu, jak również cała koncepcja nowego początku dla lat zatrutych przez Kaczyńskich nie opiera się tylko na jednostronnych ustępstwach ze strony Niemców. Przeciwnie, rząd Tuska wówczas obiecał wyraźnie oddzielić się od kół wrogich Niemcom i oddzielić się od nacjonalistycznych polskich prawicowców a w aparacie zneutralizować "Germanofobów". To właśnie z tego powodu przedstawiciel rządu w Niemczech, Muszyński i Zarządu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, Rak, zostali usunięci ze stanowisk."
"Bartoszewski betont, dass diese personalpolitische Abmachung ebenso wie das gesamte Konzept des Neuanfangs nach den vergifteten Kaczynski-Jahren keineswegs nur auf einseitigen Zugeständnissen der Deutschen beruht habe. Vielmehr habe auch die Regierung Tusk damals zugesagt, sich klar von den deutschlandfeindlichen Zirkeln auf der nationalkonservativen polnischen Rechten zu trennen und in den Apparaten die „Germanophoben“ kaltzustellen. Deshalb seien damals der Deutschland-Beauftragte der Regierung, Muszynski, sowie das Vorstandsmitglied der Stiftung Deutsch-Polnische Zusammenarbeit, Rak, aus ihren Positionen entfernt worden."
http://www.faz.net/s/Rub594835B672714A1DB1A121534F010EE1/Doc~E56012BBFD1B845BCBDE64DE08634AEA6~ATpl~Ecommon~Scontent.html?rss_googlenews
Przenikliwy.Pisze o mało znanej patologii. Od stanu wojennego jestem głownie w Niemczech gdzie reaktywuje się od roku 2000 politycznie sterowana kulturę i Eksport NEOkultury Wiodącej Kultury Niemiec -"DEUTSCHE LEITKULTUR"- Zakazy języka polskiego polskim dzieciom i rodzicom w Niemczech są jednymi z objawów realizacji tej Niemieckiej Polityki NEOkultury polecam dokumentalny film polski pod tytułem POLNISCH VERBOTEN oraz reportaże Uwaga i Interwencja które są przelinkowane poniżej Inne dokumenty o działalności organizacji JUGENDAMT są dostępne w Google video oraz Youtube pod hasłem JUGENDAMT. Moj syn Filip oduczany jest języka polskiego w Gütersloh, siedzibie koncernu Bertelsmann i to za wiedza fundacji Bertelsmanna,krzewiącej niemiecka kulturę na całym świecie. Zakazy języka Polskiego są wydane przez dwa niemieckie sady i Jugendamt oraz Kinderschutzbund. Bartoszewski:"Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło"." Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła. Lista zablokowanych komentatorow roszpunka, Oda, Cichutki, Voit, borisx, Amstern, Moomintroll, Zachcio, Enrico Palazzo, Franz Maurer
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka