Od siedmiu lat moj syn, polski obywatel przymusowo zamieszkaly w Niemczech nie ma kontaktu ze mna i polska rodzina.Kazda wigilia to zdjecie synka pod moja choinka i pod choinka jego babci w Lodzi.Rowniez jego ojciec chrzestny Grzegorz ze swoja rodzina wspominaja Filipa przy choince i w czasie Swiat Bozego Narodzenia. Nikt z nas nie wie nawet czy Filip zyje,gdzie mieszka a telefon jego matki Niemki jest zastrzezony. Taka Wigilia i Swieta organizowane sa Filipowi przez posthitlerowski i posthonekerowski system zarzadzania i nadzoru dzieci i rodzin zwany systemem Jugendamtu.Ale nie tylko jemu poniewaz Jugendamty rabuja rodzicom dzieci zamiast udzielac pomocy wychowawczej. Ostatnie dane statystyczne z roku 2005 wykazuja efektywnosc dzialania politycznego systemu Jugendamtow 54000 dzieci zabranych ich rodzicom i oddanych na wychowanie do hajmow, do rodzin zastepczych 131000 internowanych dzieci,lacznie 185000 dzieci stalo sie ofiarami dzialalnosci systemu Jugendamtow. Dla porownania:W wiezieniach znajduje sie 64000 przestepcow. Jakimi przestepstwami zasluzyli sobie rodzice lub ich dzieci na internowanie w odpowiednich jednostkach Jugendamtow nigdy sie nie dowiemy poniewaz wglad do akt nie jest zezwalany. Ile polskich dzieci zostalo wywiezionych przez Jugendamty w czasie IIWS do Lebensbornow nie jest dokladnie wiadomo (160000-250000)Polska wigilia dla tych dzieci i polskie koledy byly dla tych dzieci wyrokiem smierci. Dzisiaj jest lepiej.Oficjalne wyroki sadu zakazuje Filipowi uzywania jezyka polskiego a dla mnie wigilia i Swieta Bozego Narodzenia nie konczy sie nigdy.Dzisiaj,podobnie jak od siedmuiu Wigilli czekam na telefon i znak zycia od mojego dziecka administrowanego przez niemiecki Jugendamt. Polska rodzina Filipa bedzie starala sie znow dowiedziec za posrednictwem Czerwonego Krzyza o losie Filipa Kraszewskiego. Ostatnia odpowiedz z czerwonego krzyza brzmiala: nie mozemy dzialac na terenach niedotknietych wojna.Mamy zwiazane rece. W tygodniu poprzedzajacym Swieta gazety doniosly o nastepnym sukcesie - zabraniu 131 dzieci rodzicom w Berlinie. Dalsza rozbudowa Jugendamtow zostala zaplanowana.Rodzice nie moga sie w tym procederze dopatrzyc pomocy dzieciom i rodzinom. Wojna kultur trwa nawet w czasie Wigilii i Swiat Bozego Narodzenia.
Przenikliwy.Pisze o mało znanej patologii. Od stanu wojennego jestem głownie w Niemczech gdzie reaktywuje się od roku 2000 politycznie sterowana kulturę i Eksport NEOkultury Wiodącej Kultury Niemiec -"DEUTSCHE LEITKULTUR"- Zakazy języka polskiego polskim dzieciom i rodzicom w Niemczech są jednymi z objawów realizacji tej Niemieckiej Polityki NEOkultury polecam dokumentalny film polski pod tytułem POLNISCH VERBOTEN oraz reportaże Uwaga i Interwencja które są przelinkowane poniżej Inne dokumenty o działalności organizacji JUGENDAMT są dostępne w Google video oraz Youtube pod hasłem JUGENDAMT. Moj syn Filip oduczany jest języka polskiego w Gütersloh, siedzibie koncernu Bertelsmann i to za wiedza fundacji Bertelsmanna,krzewiącej niemiecka kulturę na całym świecie. Zakazy języka Polskiego są wydane przez dwa niemieckie sady i Jugendamt oraz Kinderschutzbund. Bartoszewski:"Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło"." Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła. Lista zablokowanych komentatorow roszpunka, Oda, Cichutki, Voit, borisx, Amstern, Moomintroll, Zachcio, Enrico Palazzo, Franz Maurer
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka