Znowu, po cichu, bez rozgłosu Trump zniósł kolejne cła, tym razem dla Chin. Nikt się nie pochwalił w Białym Domu, nie było wielkiej fety, że podpisano kolejny „wielki, śliczny interes”, pytani o to członkowie administracji reagują dość nerwowo. FOX News też niespecjalnie się udziela.
W sumie nie powinno to dziwić. Deal jest taki, że Chiny sobie liczą więcej za swoje towary(zwłaszcza metale ziem rzadkich), a w zamian za to USA będzie mogła handlować na takim poziomie, jak przed rozpoczęciem tej awantury z cłami.
Jednym słowem USA zapłacą drożej, Chiny zapłacą tyle co poprzednio. Great job,Donnie.
Żeby przykryć sprawę Trump ogłosił, że zrywa rozmowy gospodarcze z Kanadą. Kanada patrzy z politowaniem, świat się śmieje z USA, FOX rozpływa się, jaki to Trump mocny. Jedna wielka żenada po stronie Republikanów.
Tak to jest, jak się wybiera „mocnego człowieka”. Potem jest drożej w sklepach, kraj traci na arenie międzynarodowej, poplecznicy „mocnego człowieka” nie wiedzą, gdzie się schować przed mediami i uśmieszkami politycznej konkurencji. Ale mamy "mcnego człowieka" u steru.
Prawdziwe chyba jednak jest, że u polityka brak jaj to zaleta. Nie ma jaj, nie będzie nimi myślał i podejmował decyzji szkodliwych dla kraju tylko dlatego, że musi pokazać swój nabiał.
Inne tematy w dziale Gospodarka