Donald Trump zawsze miał ciągoty komunistyczne. Nie uświadamiałem sobie tego do tej pory, zanim mi kolega z Polski nie pokazał kronik filmowych z czasów PRL. Podobieństwo jest uderzające, jak się prześledzi jego publiczne wystąpienia. Pełno tam elementów w stylu „stal się leje, moc truchleje” znanych Polakom z minionych czasów. Te jego wszystkie pokazówki z górnikami, te wizyty gospodarskie w prywatnych zakładach, te jego próby smażenia frytek w fast-food, okraszone z entuzjazmem propagandówkami z Fox News, jak to wiedzie USA ku świetlanej przyszłości jak żywo pasują bardziej do ZSRR niż USA.
Odkąd został drugi raz prezydentem widać to już całkiem wyraźnie. Wymusza na Coca-coli zmiany w recepturze, domaga się od właścicieli dokładania do nierentownych kopalni, udziela porad, jak produkować stal, czy samochody, mówi przedsiębiorcom, kogo mogą zatrudniać, próbuje pouczać szefa FED, zabrania Amazonowi pokazywania udziału ceł w cenach towarów, czy publikacji analiz biura ekonomicznego Kongresu na temat swoich działań.
Równocześnie pojawiają się zjawiska znane ze współczesnej Rosji czy Chin – jak chcesz robić biznes, musisz żyć dobrze z władzą, materialne objawy sympatii mile widziane. Przyjmujemy waluty i przysługi i się z tym nie kryjemy. A jak nas wkurzysz, to już prokurator i szef FBI czekają pod telefonem.
Nic dziwnego, że jak każda gospodarka centralnie sterowana, USA zaczęło mieć „przejściowe problemy na drodze dobrobytu i komu.. oops, oczywiście złotego wieku trumpizmu”.
Czy Trump złapał swoje zamiłowanie do gospodarki centralnie sterowanej od swojej pochodzącej z Czechosłowacji pierwszej żony, w czasie rozlicznych pobytów w ZSRR i Rosji, czy są inne tego przyczyny pozostaje otwartym pytaniem. Ja osobiście uważam, że zawsze cenił on gospodarkę centralnie planowaną, pod warunkiem, że to on jest wielkim planistą.
Tak, że niech żyje pierwszy sekretarz komunistycznej partii USA (KPUSA), zwanej dla niepoznaki Republikańską, Donald Trump i jego Nowa Gospodarka, popierana już przez 29% obywateli.
Inne tematy w dziale Gospodarka