W Tennessee za dwa tygodnie odbędą się wybory do House of Representatives, kiedy to zostanie wybrany następca, bo Republikanin Mark Green zrezygnował z miejsca w Kongresie. Powody odejścia podawane są różnie, jedno gorsze od drugiego. Jedni podają, że znalazł sobie lepiej płatną pracę w biznesie, inne że uciekł ze strachu po masowych protestach No Kings Day, żeby nie odpowiadać za bezprawne działania Trumpa i Johnsona.
7th district of Tennessee to bardzo czerwony obszar, gdzie Republikanin wygrał w zeszłym roku o 21%. Sam Green to antyszczepionkowiec, antyaborcja, kreationista, uważający że LGBT to choroba, global warming nie istnieje, a w USA rządzi deep state. Jednym słowem Full Maga i tacy są też w przeważającej części wyborcy 7th district, poza dużym miastem, co widać w wyborach.
Od miesięcy jednak Republikanie w Tennessee tracą w polls co najmniej 10%, a ostatnie dają spore szanse Demokratom na odwrócenie miejsca i zdobycie mandatu z tego dystryktu. Byłaby to prawdziwa sensacja, gdby Demokrata wygrał w tak czerwonym stanie i zmniejszyłoby większość GOP w House of Representatives do zaledwie 3 głosów, 2 jeśli liczyć Marjorie Taylor Greene .
Ale nawet przesunięcie się wyborców o 10-15% w stronę Dems będzie ogromnym ciosem dla Trumpa. Oznacza to bowiem, że redistrict w Texsasie sprawi, że stracą miejsca także w tym stanie w 2026. Jeśli w Tennessee nastąpi zmiana, istnieje plan, żeby SCOTUS obsadzony przez Trumpa uznał, że redistrict w Texsasie okazał się bezprawny, żeby ratować miesca GOP. Gubernator Texsasu Abbot będzie wprawdzie wrzucony pod autobus, ale od kiedy Trump przejmuje sią swoimi kukiełkami. Blue Tsunami z 5 listopada sprawiło, że inne stany republikańskie wstrzymały swoje plany na redistrict bojąc się losu Texsasu.
Wybory 2 grudnia są pozornie mało znaczące – jedno miejsce w House. Ale ich wynik może się ponieść falą po całym kraju. Może sprawić, że więcej Republikanów pójdzie śladami Marjorie Taylor Greene żeby ratować swoje kariery przed fatalnymi ruchami Trumpa i speaker Johnson straci pracę długo przed wyborami 2026.
Inne tematy w dziale Polityka
