"Nie będzie Niemiec plul nam w twarz..." ???

Prawdy ludowe, jak to prawdy ludowe, mają w sobie coś z autentyczności. Chodzi mi tu szczególnie o jedno, glęboko w spolecznej tożsamości utkwione powiedzenie: "Jak świat światem, Polak i Niemiec nie będą bratem". Dzisiejsza wypowiedź, bylego przedstawiciela mniejszości niemieckiej w polskim parlamencie, pana Henryka Krolla wywolala po raz kolejny ducha, tej trudnej historiii obu narodów. Byly posel zaproponowal, żeby przekazać rekompensaty nie tylko ludności żydowskiej, która musiala opuścić Polskę w 1968 roku, ale także Niemcom. Żeby nie wpisywać się w retorykę pani Eriki Steinbach, zaznaczyl, że nie dotyczy to ludności wysiedlonej zaraz po wojnie na mocy międzynarodowych decyzji zwycięskich mocarstw. Jakby tego bylo malo z wypowiedzi pana Krolla wynika, iż w stosunku do Niemców, należy stosować takie same standardy, co do ludności żydowskiej. Tylko, czy ma to jakiejkolwiek podstawy, wobec poczucia sprawiedliwości historycznej ? Na szczęście, jednym glosem zagrzmialy polskie partie polityczne, jawnie sprzeciwiając się tym żądaniom. Dlaczego jednak Niemcom nie oddawać, a Żydom należy zwrócić ? Tworzenie "równych" i "równiejszych" nie jest rozwiązaniem dobrym. Polski nie stać na takie rekompensaty. Do tego jeżeli zaczniemy zwracać majątki lub ich równowartość, zaczniemy stawiać się po stronie winnych, za zlo XX wieku i odpowiedzialnymi za decyzje zachodnich pseudosojusznków, "stalinowskich braci" i "quasi-polskich komunistów". Chyba nie ma w tym nic logicznego, aby teraz to Polacy mieli za decyzje, tych czy innych "czerwonoskórych" odpowiadać. Malo tego dziwnie brzmi, gdy przedstawiciel mniejszości niemieckiej żąda rekompensat, zapominając, że za krzywydy na narodzie polskim, Niemcy nie powinni przez najbliższe 1000 lat nawet próbować się wybielać i prosić o cokolwiek. Takie żadania są niemoralnymi, rodem z nazistowskiej ideologii, w myśl, której "wszystko, co Niemcom potrzebne znajduje się na Wschodzie".