mistrz małodobry mistrz małodobry
756
BLOG

Wojna i jak na niej zarobić.

mistrz małodobry mistrz małodobry Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Wojna pomiędzy Iranem, a USA nie jest przesądzona. Izrael oczywiście będzie naciskał na jej jak najszybsze wywołanie, ale oddalając wprowadzenie sankcji w życie amerykanie dali sobie czas na wypracowanie jakiegoś rozwiązania. Pomimo tego napięcie będzie rosło i przyszedł czas, aby zastanowić się jak możemy na tym skorzystać.

Przyczyny wypowiedzenia przez USA umowy atomowej z Iranem można streścić w czterech słowach:

Petrodolar- system, w którym handel ropą, gazem i prawie wszystkimi surowcami odbywa się z wykorzystaniem dolara. Globalny popyt na dolary umożliwiał USA drukowanie waluty i finansowanie nimi deficytu. Rząd USA dla sfinansowania swoich projektów dodrukowywał sobie walutę i wydawał bez uszczerbku dla stabilności dolara, gdyż jego dodatkowa ilość szybko rozpływała się w globalnym systemie transakcji. Odejście od standardu dolara w handlu stanowi śmiertelne zagrożenie dla znanego nam systemu walutowego oraz dla USA. Petrodolar pozwala USA tanim kosztem żyć na kredyt. Dlatego atakowane były pośrednio lub bezpośrednio wszystkie kraje, które dotychczas starały się odejść od zastosowania petrodolara: Irak, Libia, Iran. Ale wg ostatnich danych FED drukuje rocznie ok 1 bln USD, aby pokryć deficyt USA. Dług kraju przekroczył dawno 100% PBK. Powoli wszyscy zdają sobie sprawę, że dni petrodolara są policzone. Pytanie kto pierwszy jak w pokerze powie SPRAWDZAM. Dlatego USA postępują racjonalnie broniąc petrodolara wszelkimi sposobami.

Ropa- zawieszenie sankcji spowodowało napływ ropy i gazu z Iranu na rynki światowe co zachwiało jej ceną. Jednocześnie pozwoliło temu krajowi odbudować przemysł naftowy, pozyskać finansowanie i uzyskać wpływy w regionie. Pamiętać należy, że Iran to jedyne poza Rosją kraj, którego zasoby ropy nie są pośrednio lub bezpośrednio kontrolowane przez USA. Iran posiada jedne z największych złóż ropy na świecie, które nie są jeszcze w pełni eksploatowane. Poza tym jest to jedyne państwo Zatoki Perskiej, które dysponuje faktycznym potencjałem: ludnościowym, gospodarczym, militarnym. Ropa i gaz są dodatkiem do tego potencjału. W tym sensie przerasta on wielokrotnie potencjały dzikich pastuchów z państw arabskich. Kraje te nie maja potencjału poza gazem i ropą, a gdy one się skończą, skończą się pieniądze i wszyscy o Arabach zapomną. Wszelkie sankcje nałożone na Iran nakierowane były na powstrzymanie wzrostu jego potencjału.

Izrael- pojawienie się w Syrii jednostek irańskich spowodowało, że po raz pierwszy od 1976 roku kraj ten stoi w obliczu konfrontacji nie z OWP, Hamasem, Hezbollahem czy inną organizacją, ale z regularną dobrze wyposażoną armią posiadającą być może broń atomową. Dlatego zniszczenie Iranu jest warunkiem przetrwania Izraela. Proste.

Chiny- kraj ten jest największym obecnie zagrożeniem dla USA. Jako kolejny podjął próbę złamania pozycji petrodolara wprowadzając system notowań ropy oparty na juanie na giełdzie w Szanghaju. Znając chińskie możliwości i cierpliwość system ten może się sprawdzić, a przystąpić do niego chce także Iran. Oczywiście atak USA na Chiny byłby szaleństwem i samobójstwem. Zaatakowanie Iranu (gospodarcze lub wojskowe) osłabia pozycję Chin komplikując odejście od petrodolara i jednocześnie budowę Nowego Jedwabnego Szlaku, który miał biec przez Iran.

Polityka USA uderza bezpośrednio w interesy naszych dwóch największych wrogów: UE i Rosji. Po mocniejszym wejściu USA do gry na Bliskim Wschodzie wypierane będą wpływy rosyjskie. Przyczyną tego jest różnica potencjałów militarnych i gospodarczych między tymi krajami. Wiadomo, że Rosja łatwo nie odpuści. Będzie więc musiała siła rzeczy wydawać coraz więcej pieniędzy i poświęcać tamtemu rejonowi coraz więcej uwagi. Budżet rosyjski jest już silnie wydrenowany, a każdy rubel, który Rosja wyda bezproduktywnie na Bliskim Wschodzie to punkty dla nas. Z drugiej strony firmy z państw UE zainwestowały w Iranie ok 30 mld USD. Jeżeli zostaną zastosowane wobec nich sankcje to dużą część tych pieniędzy potencjalnie mogą spuścić w wychodku. Jedną z możliwości jest dla nich wprowadzenie tzw. statutu blokującego na szczycie UE w Sofii. Zakaże on firmą z UE poddawania się sankcjom i uznawania decyzji sądów USA nakładających kary w związku z sankcjami. Zabieg taki był już zastosowany w 1996 roku. Jednocześnie potencjalna wojna może wywołać nową falę uciekinierów przed czym już teraz my musimy się zabezpieczyć. Jeżeli pójdą do krajów Starej UE to ich problem a nasz zysk. W końcu REFUGEES WELCOME zobowiązuje. Im więcej będą mieli kłopotów z śniadymi lekarzami, inżynierami i programistami terroryzującymi zachodnie ulice tym mniej będą nam szkodzić. U nas socjalu brak.

Polska jest postrzegana jako najbardziej proamerykański kraj w Europie. Jednocześnie popierając bezkrytycznie wszelkie wojny wywołane przez USA od 1991 roku (Pustynna Burza) nie zyskaliśmy nic ani gospodarczo, ani politycznie. Obecnie nie mamy innego wyjścia i będziemy musieli poprzeć stanowisko USA, ponieważ jest to nas jedyny realny sojusznik posiadający faktyczną siłę militarną. Poparcie USA jest obecnie warunkiem bezpieczeństwa Polski. Jednocześnie skonfliktowane ze wszystkimi USA bardzo potrzebują w Europie sojuszników. Poparcie musimy jednak odpowiednio wycenić. Naszym celem powinno być nakłonienie USA, aby zaczęły realnie i długoterminowo inwestować militarnie i gospodarczo w nasz kraj. Miejmy w końcu świadomość, że obecnie NIE robią one tego. Wszystkie instalacje i wojska USA przyjechały do nas CZASOWO i mogą zostać wycofane. Powinniśmy grać o dwie proste realne rzeczy:

- stałą bazę USA w naszym kraju jako POLITYCZNĄ polisę bezpieczeństwa. Wojska stacjonujące w naszym kraju mogą zostać wycofane w każdej chwili. Stała baza to zobowiązanie na dłuższy okres czasu.

- objęcie Polski systemem pomocy wojskowej jak innych ważnych sojuszników USA. Bez tego nie jesteśmy w stanie w perspektywie 10-15 lat realnie zwiększyć siły naszej armii, która jest żałosna.

Przez wieki walczyliśmy za wolność naszą i waszą ponosząc przy tym straty. Historia dowodzi, że wojna to świetny biznes. USA to wiedzą. Nauczmy się my także na niej zarabiać.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka