Zacznę od tego, iż o wyniku wojny będzie można mówić dopiero razem z całym światem bo przecież nie odetniemy się od niego a być może będzie to pokojowa koegzystencja. W tej chwili można mówić o wyniku pierwszego starcia. Na ten temat wypowiedziało się w przeciwnym tonie dwóch związanych z rządzącym ugrupowaniem lekarzy.
Andrzej Sośnierz wypowiedział się bardzo pesymistycznie oraz krytycznie wobec podejmowanych przez Szumowskiego działań. Jego argumentacją opierała się na tym wykresie. To ujęcie jest jednostronne ponieważ zrównuje kraje, w których na określoną liczbę mieszkańców przypadają bardzo różne liczby zakażonych. W skrajnym przypadku wielomilionowy kraj, w którym pojawia się jeden przypadek dziennie też będzie miał płaski przebieg epidemii.
Z drugiej strony jest wypowiedź Szumowskiego, że wojnę już wygraliśmy. Jednak jeżeli popatrzeć na poniższy wykres

lub wykresy aktywnych przypadków oraz nowych zakażeń to widać, że oba utrzymują się na mniej więcej stałym poziomie . W języku militarnym należałoby to nazwać wojną pozycyjną a nie rozstrzygnięciem. Na szczęście dla nas umiarkowanie aktywną.
W takiej sytuacji nie byłoby jednak potrzeby wprowadzać ograniczeń w komercyjnym wykonywaniu testów, bo jakiż jest sens ścinania głowy posłańca, który przynosi wiadomości, że nic złego na frocie się nie dzieje.
Gdyby chcieć poważnie traktować odmrażanie różnych dziedzin naszej aktywności to należałoby działać w dokładnie przeciwnym kierunku. Zwłaszcza, że tego domaga się rynek - firmy chcą testować swoich pracowników, zagraniczni pracodawcy tego wręcz wymagają, mogą zacząć wymagać linie lotnicze i służby graniczne innych krajów. Do wyobrażenia sobie jest wstęp na imprezy masowe tylko za okazaniem wyniku testu.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że za pomysłem ograniczenia testów komercyjnych stoi mentalnie zakorzeniony w bolszewii pisowski aparatczyk, który nie wyobraża sobie, że spod kontroli rządu mógłby wymknąć się monopol informacyjny o przebiegu zarazy.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka