Michał Jaworski Michał Jaworski
670
BLOG

Co uwiera Macierewicza i "profesora" Nowaczyka ?

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 46

Notka na okoliczność 130 miesięcznicy katastrofy smoleńskiej oraz 34 misięcznicy nieobchodzenia miesięcznic.

image

Za dwa miesiące zapewne znowu nie obejrzymy filmu, którego według enuncjacji jego autorki, zarazem żony Glenna Jorgensena nie obejrzeliśmy już kilka razy, ale też nie po to telewizja Kurskiego zamówiła film, aby go pokazać.
Jeżeli ktoś śledzi dzieła podkomisji to informacje o panujących w niej obyczajach, o grubych milionach wyrzucanych na bezsensowne eksperymenty i obliczenia (na podkomisję państwo przeznacza  bodaj 3,5 razy więcej niż badanie wszystkich innnych cywilnych wypadków lotniczych w Polsce) nie byłyby zaskoczeniem ale śledzących jest mało za to całkiem sporo wierzących na sekciarski sposób Macierewiczowi i wynajetym przez niego udających badczy oszustom. Jorgensen był jednym z ostatnich wiernie tkwiacych u boku Macierewicza. Przez lata był utrwalaczm kanonu o przelocie tupolewa na wysokości kilkudziesięciu metrów a według wcześniejszych słów jego żony sprawcą wywalenia z podkomisji "konduktora" Dąbrowskiego za podważanie tegoż kanonu.
Niewtajemniczonych muszę w tym miejscu poinformować, ze Nowaczyk upiera się nie  przy swoim dziele a przy wnioskach z prezentacji, ktorą ja dla niego przygotowałem ale później co najmniej złagodziłem wnioski co niedowiarki mogą sprawdzić w moim referacie na I Konferencję Smoleńską.
Kwestia trajektorii nabrała takiego znaczenia jak liczba palców używanych w prawosławiu. do przeżegnania się.  
Ze wszystkimi poważnymi zarzutami o de facto oszustwa i prześtępstwa wyłudzenia panstwowych pieniędzy w obecnej sytuacji Macierewicz upora się z właściwym sobie wdziękiem i patosem ale merytoryczna schizma we własnym obozie to rzecz absolutnie nie do przyjęcia. W tym gronie można sobie zaprzeczać w sąsiadujących zdaniach ale nie można tego otwarcie powiedzieć.  Jorgensen, przyznając że tupolew leciał tak jak leciał tę zasadę złamał i dlatego na Salonie24 można się doliczyć około dwunastu notek blogera niegracza. Infantylną zawrtością dzieł matematycno-fizycznego analfabety nie ma co się zajmować ponieważ trajektoria poza tym, że już dawno została grunownie zbadana pod kątem zgodności wszystlkich parametrów to w finale dokonał tego również aktualny, kiedy dokonywał, członek podkomisji, a były z tego powodu, że w kóncu i jemu udało się dokonać. Znaczenie ma maniakalne, bo co dzień lub dwa powtarzanie bezsensownych notek ale niby nie zgadzających się z Jorgensenem czyli dobrze znaną i zweryfikowaną wersją oficjalną.
Po odejściu Jorgensena - ostatniej osoby w podkomisji, która - wprawdzie ze zmiennym skutkiem  - ale usiłowała się czegoś nauczyć  Nowaczyk został sam z nieswoją koncepcją wysokiego przelotu co nie znaczy, że wysokich lotów.
Z innej strony wydarzeń zadziwia, z jaką swobodą Pyza i Wikło używają zwrotu "zgodną że wszystkimi dotychczasowymi ustaleniami" ale to już kwestia uczciwości tych osobników wobec samych siebie.


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka