Notka zawidzięcza powstanie zbiegowi wydarzeń w czasie, bo jeżeli dwa zdarzenia o podobnej wymowie następują w rożnych obszarach równocześnie, to może coś znaczyć.
Adam Michnik ostrzega nas przed rusofobią: "Ale ja wolę mówić, że to jest wojna Putina, a nie Rosji. Sprzeciwiam się tezie, że Rosja jest taka czy siaka. Mnie zawsze denerwowały uogólnienia na temat Niemców, Polaków, Żydów"
To, że ostrzega u niego jak raz jest normalne, bo od dawna miał nadmierną skłonność do wybaczania niekoniecznie w swoim imieniu w czym jak raz upodobnił się do episkopatu. Argument, że to nie Rosjanie zaatakowali Ukrainę a Putin jest jednak bezsensowny, o czym przekonał się Olbrychski pisząc do swoich - chyba już byłych - przyjaciół Michałkowa i Konczałowskiego. Panslawizm jest częścią rosyjskiej duszy, więc napaść na Ukrainę zapewne znalazlaby poparce również u części rosyjskich opozycjonistów ery Brzeżniewa choć - z drugiej strony - panslawiści w tej wojnie bardziej walczą duszą niż ciałem.
Ostatnio nie grywa się muzyki Mussorgskiego, Czajkowskiego, Strawińskiego, jednakże nikt nie myśli, iż muzyka rosyjskich kompozytorów na trwałe zniknie z sal koncertowych tak, jak nie zniknęła muzyka Niemców Bacha, Beethovena i Brahmsa. W tym miejscu przechodzimy do drugiej z "listy Michnika" nacji - Niemców. W książce programowje Festiwalu "Katowice Kultura Natura" znajduje się takie zdanie "Uwertura na orkiestrę powstała w 1943 roku w okupowanej przez nazistów Warszawie". Zwykle pisze się "w okupowanej Warszawie" ponieważ wtedy każdy wie, że chodzi o okupację podczas II Wojny Światowej a uszczegółowienie stosuje się do innych wydarzeń w historii Warszawy. Również napisanie, że Warszawę okupowali naziści jest tak samo nieprawdziwe jak że to Putin sam napadł na Ukrainę. Warszawę okupowały Niemcy a na Ukrainę napadła Rosją choć oczywiście za los getta a potem całej Warszawy nie wszyscy Niemcy ponoszą jednakową odpowiedzialność a za los Buczy nie wszyscy Rosjanie.