Ano przewiduje, że spadek to "niedoczekanie nasze".
Terleckiemu Ryszardowi, kiedy mówił o 60 procentowej inflacji, mogła tylko pomylić się gramatyka bo nie chodzi o inflację jaka byłaby gdyby rządziła PO tylko jaka będzie kiedy za kilkanaście miesięcy PO będzie obejmowała władzę a mając na uwadze dotychczasowe tempo wzrostu, inflacja na poziomie 60% po upływie kilkunastu miesięcy wcale nie jest wielkością abstrakcyjną więc obaj panowie, zobaczywszy prognozy swoich ekonomistów, zaczynają do nich przyzwyczajać swój elektorat.
Komentarze