Michał Jaworski Michał Jaworski
357
BLOG

Symulanci Macierewicza

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 18

Trzy czwarte roku temu były dyrektor centrum obliczeniowego, w którym WAT na zlecenie podkomisji Macierewicza usiłował wykonać obliczenia, poinformował opinię publiczną, że obliczenia - kolokwialnie pisząc - padały, oraz podzielił się ogólną wiedzą na temat wizualizacji komputerowych - że są takie, które symulują zjawisko fizyczne i takie, które tego nie czynią. Drugie to po prostu animacje. Obecnie nawet niektóre gry mają wmontowanie algorytmy tak zwanej maszyny fizycznej, dzięki czemu ruchy odbywają się zgodnie z mechaniką i wyglądają naturalnie. W notce wracam do tematu, że wizualizacje podkomisji takiego algorytmu nie mają.

image

Trudno powiedzieć czego powyższa klatka ma być dowodem i na co, a nawet gdyby była, to mało przekonującym ponieważ nie pokazano całej symulacji więc nie wiadomo co z niej wynika.

Od dawna wiadomo natomiast, że poniższą wizualizacja zasługuje jedynie na miano animacji. 

Chcąc przekonać widza, że to wizualizacja symulacji wbijania drzwi w grunt, w prawym górnym rogu pokazywano czas fizyczny. Prędkość początkowa jest rzeczywiście większa niż 125 m/s ale skoro są znane rozmiary drzwi to korzystając z wyświetlanego czasu można odtworzyć równanie ruchu. Okazuje się, iż przedstawiony jest proces wbijania obiektu, który ma zerowy współczynnik oporu czołowego albo grunt ma zerową masę właściwą czyli jest to ANIMACJA - jak rodem z kreskówek Disneya, a jeżeli ktoś animację nazwa symulacją to on symuluje badacza.
Na przedstawionej animacji siła hamująca przy wykorzystaniu danych z załącznika 25 ma wartość 780 kN.
Początkowa wartość składnika inercjalnego siły hamującej przy wykorzystaniu danych z załącznika 25 oraz początkowej prędkości wstrzelania 125 m/c  miałaby wartość 1670 kN, z czego wynika iż albo świadomie oszukano albo w ogóle nie wiedziano o istnieniu oporu inercyjnego.
Brane przez Biniendę pod uwagę siły wciskania wynoszą  od 111kN do 334 kN. Wobec takiej odległości wyobrażeń Biniendy od rzeczywistości fizycznej przywoływanie wstępu do fizyki takich zjawisk napisanego przez P. Artymowicza jest zawieszaniam poprzeczki poza zasięgiem wzroku symulantów.  
Albo świadomie oszukano albo w ogóle nie wiedziano o istnieniu oporu inercjalnego.
To zagadnienie już kiedyś omawiałem, w raporcie animacja pozostała ale usunięto wyświetlanie czasu:)

Jest nowy raport a w załączniku do niego inna wizualizacja - znowu  z wyświetlanym czasem fizycznym. 

image


W niedawnej notce napisałem "od początku do końca symulacji prędkość środka ciężkości samolotu nie ulega zmianie więc należałoby napisać "...nadal się przesuwa z prędkością równą początkowej". Pomierzyłem to jeszcze dla części dziobowej i ogonowej a poprzednie pomiary wykonałem dokładniej. Poniżej jest wykres drogi w zależności od czasu. Widoczne jest to również na wizualizacji ale teoretycznie nie mamy pewności czy wyświetlany czas biegnie jednostajnie.

image

Mimo, iż samolot traci energię kinetyczną na pracę deformowania i rozrywania konstrukcji oraz tarcie o grunt, prędkości środka prawdopodobnego masy oraz trzech głównych fragmentów są stałe więc gdyby po - jak napisał "profesor" Nowaczyk - trzech miesiącach symulacji nie przerwano na 1075 milisekundzie czasu fizycznego, w czasie rzeczywistym i wirtualnym  trwałaby do tej pory (nielicznym czytelnikom pozostawiam policzenie, ile razy wirtualne szczątki okrążyłyby wirtualną Ziemię poruszając się z wirtualną prędkością około 200 km/h).
Znowu nie mamy do czynienia z symulacją tylko z ANIMACJĄ, kolokwialnie pisząc - kreskówką.
Znowu pokazywanie czasu fizycznego, przez co kreskówka ma symulować symulację faktycznie demaskuje ją. 
Co ciekawe - prędkość około 200 km/h może być prawdopodobną średnią prędkością na animowanym odcinku ale na przykład jeżeli prędkość początkowa wynosiłaby 250 km/h to na końcu symulacji 145 km/h i odpowiednio kiedy 235 to 160 a wykres drogi z grubsza byłby krzywą wklęsłą* drugiego stopnia.
Stosując bardziej zaawansowane niż ręczny pomiar techniki, zapewne da się wykonać dokładniejsze obliczenia ale jestem prawie pewny, że nie dadzą one istotnie rożnych wyników - takich, które podważałyby wniosek o braku hamowania. Poza tym autorzy - jeżeli twierdzą, że to jest symulacja - powinni przedstawić precyzyjne wykresy zależności drogi, prędkości i przyspieszenia od czasu, żeby czytelnik otrzymał informację o siłach oraz związku energii kinetycznej z pracą niszczenia konstrukcji. 

Tymczasem Świerczek poddaje w wątpliwość autorstwo NIAR tej tak zwanej symulacji.
image

I wracamy do początku - najprawdopodobniej to bohater opowieści dr Michalewicza symulował wykonywanie symulacji, za ujawnienie którego to faktu rektor UW chce ścigać nie symulanta ale Michalewicza.

_______________

* Nazywa się to odwrotnie niż byśmy oczekiwali.


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka