Michał Jaworski Michał Jaworski
1356
BLOG

Dylemat Dudy

Michał Jaworski Michał Jaworski Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Jeszcze niedawno taki tytuł byłby kosmicznym paradoksem - Duda nie miał wątpliwości czy podpisywać ustawy trafiające na jego biurko lub do jego łóżka. Wczoraj coś się zmieniło -  zawetował dwie z trzech ustaw "reformujących" sądownictwo. Użył przy tym argumentu "z Romaszewskiej" co być może miało przekonać publiczność do jego niechęci wobec peerelowskiego wymiaru sprawiedliwości ale podpisał ustawę dającą prokuratorowi generalnemu personalną władzę nad sądami powszechnymi. Co to oznacza można prześledzić na przypadku oświęcimskim. Szydło napisała do Sebastiana list zapewniający go, że wszystko odbędzie się praworządnie licząc na jego przyznane się do winy. Kiedy to nie nastąpiło, jego obrońcy prokuratura nie dopuściła do przesłuchań Szydło. Póki co,  w czasie procesu jego obrońca będzie mógł wezwać Szydło na świadka i przesłuchać. W nowej rzeczywistości prezesem sądu będzie nominat zarazem prokuratora generalnego jak i ministra w rządzie Szydło.
Argument "z Romaszewskiej" jest nietrafiony, ponieważ veta nie usunęły faktycznej podległości sędziów prokuratorowi generalnemu. Powodem vet była próba zagrania Dudzie na nosie w kwestii "3/5".
W ten sposób Duda nie odzyska pozycji strażnika konstytucji utraconej na samym początku swojej kadencji.  Na Trybunał Stanu już zapracował więc jest tylko kwestia tego, czy uda mu się wygasić żądzę zemsty. To będzie bardzo trudne ponieważ jego środowisko polityczne jest w bardzo złej kondycji psychicznej i będzie wykonywało kolejne chaotyczne ruchy.
Sytuację komplikuje wyartykułowanie stanowiska Trumpa wcześniej tragicznie źle odczytanego przez PiS - amerykańscy prezydenci mogą być w permanentnym sporze ze swoim Sądem Najwyższym ale nigdy nie przyjdzie im do głowy aby ten Sąd zniszczyć.  ( Natomiast zupełnie nie zdziwiło by mnie, gdyby narracja o "państwie prawa a nie państwie prawników" była w internecie wspierana przez Rosjan - Rosji jest bardzo na rękę Polska odizolowana od Europy i USA ponieważ stanowi naturalną zaporę dla rozprzestrzeniania się na wschód zarazy cywilizacji łacińskiej. )
Dla Dudy w wielu obszarach reprezentującego Polskę na zewnątrz nie będzie obojętne zarówno z powodów ambicjonalnych jak i - mam taką nadzieję -  patriotycznych, czy będzie taktowany jako figurant z dzikiego kraju czy głowa państwa średniej wielkości. Dla Kaczyńskiego to jest obojętne, bo Kaczyński z kraju się nie rusza, zaś Szydło bez względu na to przed jakim gronem przemawia zawsze i tak kieruje swoje słowa do obywateli gminy Brzeszcze a innych nie słucha
Duda po zakończeniu prezydentury będzie miał 48 lub 53 lata więc całkiem sporo przed sobą na oglądanie szkód do jakich się przyczynił. Ale perspektywa 53 lat jest co najmniej niepewna, bo aby to nastąpiło PiS musiałby najpierw wygrać wybory parlamentarne.
Czy jest je w stanie wygrać skoro Kaczyński w swoim histo(e)rycznym wystąpieniu oznajmił jaki jest cel jego władzy czyli dobrej zmiany?
Jakie są powody, dla których zapewnienia Morawieckiego o świetnej kondycji gospodarki mają być wiarygodniejsze od zapewnień Macierewicza o wybuchu termobarycznym i zablokowaniu sprzedaży Rosji Mistrali?
A jeżeli nie są, to może w planie Kaczyńskiego było, że najpierw zapożyczy kraj aby socjałem kupić władzę a jak ją zdobędzie to dostanie w ręce dowody na zamach i zamknie opozycję, co pozwoli pozostać u władzy ewakuując się z socjału tylnymi drzwiami. Tymczasem perspektywa udowodnienia zamachu nie tyle oddala się co przeradza w perspektywę publicznego stanięcia Kaczyńskiego twarzą w twarz z prawdą. Do wyborów parlamentarnych ma jeszcze dwie rocznice a ta w 2019 będzie już w czasie kampanii wyborczej.
Obstawiać tak niepewnego konia podpisując wszystko w zamian za perspektywę ponownego wystawienia kandydatury i ryzykując jednocześnie trybunał stanu, oraz - jak przypuszczam - mając pewną utratę szacunku bliskich, to bardzo poważny dylemat.  
Duda chyba myślał, że będzie mu tak fajnie jak Komorowskiemu tylko zamiast na polowania będzie jeździł na narty.


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka