Prekariusz Prekariusz
271
BLOG

Pożyteczni idioci (tudzież reakcjoniści)

Prekariusz Prekariusz Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

W ostatnich dniach widzieliśmy tłumy ludzi na ulicach polskich miast. Warto zwrócić uwagę na to, że w przeciwieństwie do manifestacji KOD – u pojawiło się tam sporo młodych osób. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to krzyk wielkomiejskiej, względnie zamożnej klasy średniej. Parę dni temu w materiale wyemitowanym przez Fakty TVN została pokazana idąca para aktorów, która obwieściła, iż „mamy koniec demokracji, więc obowiązkiem było wyjść na ulicę i wyrazić swój sprzeciw”. Jeśli już coś to jest to dożynanie praworządności, zasad legalizmu, które przez całą III RP były po prostu słabe. Pytam się, gdzie była klasa średnia, gdy sądy zatwierdzały eksmisje prostych ludzi i wyrzucały ich na bruk, gdy tymczasem adwokatura robiła niewyobrażalne pieniądze na dzikiej reprywatyzacji? Ale Polska była praworządna. Gdzie byli Ci ludzie, gdy podnoszono wiek emerytalny – reformy, których Tusk nie zapowiadał? Gdzie byli, gdy przez parlament w ciągu 3 dni, w taki sam sposób jak dziś ustawy o sądownictwie, została przepchnięta ustawa o OFE?

            Nie wolno być obojętnym wobec działań, które PiS dziś firmuje. Jednak patrząc na to obiektywnie i chłodno, z tych protestów nasuwa się smutny wniosek. Nie ma tu nowej siły, lewica społeczna śpi i wyrzuca swoje całe zło na 25 lat III RP, w czym ma niewątpliwie rację. Nie ma niestety pomysłu i chęci by przejąć potencjał leżący na ulicy. Zdaję sobie sprawę, że trzeba posiadać do wielkich przedsięwzięć struktury, pieniądze, ludzi etc. Jednak tym sposobem największym beneficjentem tych protestów będą partie ancient regime – PO, PSL + .N. To powrót Schetyny, wejście Petru. Najbardziej przerażająca jest w tym twarz Balcerowicza – autora antyspołecznych, prokapitalistycznych reform. Tacy ludzie nie mogą wrócić, nie ma na to mojej zgody. Natomiast ludzie, którzy słusznie sprzeciwiają się reformie PIS (zwłaszcza sposobie procedowania) mają fałszywą świadomość, są pożytecznymi idiotami, którzy obiektywnie torują drogę powrotną na sił dawnego porządku, sprzed 2015 roku.  


EDIT - Dołączam link do bardzo celnych uwag w tekście Bartłomieja Sienkiewicza - "„Wybór „Majdan albo dyktatura" oznacza absolutną bezradność wobec rządów PiS.(...) Bo obecnie PiS może przegrać tylko z PiS, a nie z opozycją taką, jaka ona jest teraz, i nawet nie z milionem świateł zapalonych w proteście przeciwko likwidacji demokracji w Polsce. Ale to wymaga dojrzałości politycznej od zaraz. Nie można bowiem równocześnie kpić z prezydenta i go poniżać prezydenta oraz żądać od niego, żeby powstrzymał Kaczyńskiego. Nie można traktować go z lekceważeniem, a równocześnie chcieć, by bronił resztek tego, co można jeszcze uratować. Elementarny pragmatyzm wymaga, żeby w rodzącym się nowym obozie na prawicy uznać partnera, z którym można się nie zgadzać, toczyć spór polityczny, ale którego należy szanować. Alternatywą bowiem jest Kaczyński z Mariuszem Błaszczakiem. Zaklinanie rzeczywistości i mamienie ludzi, że „my to wszystko odkręcimy i będzie jak było", to niemądra droga, skazana w finale na porażkę. Nie ma powrotu do przeszłości, coś się w Polsce (nie tylko tutaj) zmieniło – prawica ma za sobą realne emocje społeczne – nie wyślemy ich w kosmos ani do rezerwatów. Te emocje nie znikną, jeśli PiS przegra kiedyś wybory." 


"http://www.rp.pl/Publicystyka/307209878-Bartlomiej-Sienkiewicz-Postawmy-na-Andrzeja-Dude.html#ap-1



Prekariusz
O mnie Prekariusz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo