Młodzi Socjaliści stanowczo wyrażają sprzeciw wobec przyjętego przez Sejm do dalszych prac parlamentarnych projektu ustawy o całkowitym zakazie aborcji. Obecna ustawa antyaborcyjna z 1993 r. przewiduje możliwość przerwania ciąży w ramach publicznej opieki zdrowotnej w przypadku zagrożenia życia bądź zdrowia matki, znacznego uszkodzenia płodu lub ciąży powstałej w wyniku czynu zabronionego (kazirodztwa, gwałtu - do 12 tygodnia ciąży). Praktyka pokazuje, że nawet takie oceniane jako kompromisowe regulacje prawne nie są przestrzegane przez polskich lekarzy, co potwierdza wygrana przez Alicję Tysiąc sprawa przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu z 2007 r. Całkowity zakaz aborcji w jeszcze większym stopniu pogorszyłby położenie kobiet ciężarnych w Polsce.
Stoimy na stanowisku, że to nie prawodawcy powinni rozporządzać życiem i zdrowiem kobiet, lecz decyzje te należeć winny do nich samych. Polityka zakazów i moralistyki w żaden sposób nie zmienia praktyki życiowej, która wskazuje na to, że zabiegi przerywania ciąży tak czy inaczej są wykonywane w tzw. podziemiu aborcyjnym. Zamiast mnożyć zakazy prawne nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości, władze państwowe powinny skoncentrować się na zapobieganiu zjawisku niepożądanych ciąż i poprawie warunków socjalno-bytowych. Mimo prorodzinnych deklaracji polskich polityków, współczynnik dzietności w Polsce jest jednym z najniższych w Europie. Powodem tego zjawiska nie jest aborcja, ale niskie standardy życia (bezrobocie, niskie płace minimalne i przeciętne, duża rozpiętość pomiędzy płacami, a cenami, słaba dostępność mieszkań, praktycznie nieistniejąca infrastruktura pomocy socjalnej etc.)).
Do zmniejszenia skali aborcji może przyczynić się dopiero poprawa warunków socjalno-bytowych, jak również edukacja seksualna w szkołach oraz powszechna dostępność - refundowanych - środków antykoncepcyjnych. Państwo koncentrujące swoją politykę na zakazach może jedynie cofnąć nas do średniowiecza. Nawet kraje szariatu (takie jak Arabia Saudyjska) nie przewidują w swoim prawodawstwie całkowitego zakazu aborcji. Na świecie jest obecnie jedynie kilka takich krajów (w Europie - Watykan i Malta, a poza nią niektóre kraje latynoamerykańskie jak Nikaragua, Salwador czy Chile), jednak - formalny - całkowity zakaz aborcji nie przyczynia się tam do zmniejszenia jej skali, a jedynie zwiększa cierpienia kobiet.
Uważamy, że prawo do decydowania się na potomstwo jest prawem człowieka. Kobiety nie mogą być zmuszane do rodzenia dzieci, jeśli tego nie chcą, dlatego też prawo nie powinno zabraniać przerywania ciąży - tak w przypadkach uzasadnionych szczególnymi wskazaniami, jak i w przypadkach uzasadnionych indywidualnie.
Jednocześnie podkreślamy zażenowanie trwającą w obecnym okresie przedwyborczym "grą polityczną" wokół tak drażliwego i istotnego społecznie tematu pomiędzy głównymi partiami. Szczególnie żenujące wydaje się głosowanie za przyjęciem projektu tej ustawy do dalszych prac parlamentarnych przez znaczną grupę posłów i posłanek Platformy Obywatelskiej, jak również deklaracje Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapowiadające złagodzenie restrykcji antyaborcyjnych, które nie mają pokrycia w rzeczywistości (rządy tej właśnie partii blokowały podobną reformę w latach 2001-2005). Wzywamy parlament do odrzucenia projektu ustawy o całkowitym zakazie aborcji!
