1. Wprowadzenie
Niniejszy tekst rozwija koncepcję metafizyki alibi, czyli ontologii systemów, które utrzymują swoją trwałość poprzez wytwarzanie fikcyjnych, lecz operacyjnie koniecznych reprezentacji własnego działania. W szczególności odnosi się to do demokracji liberalnej — systemu politycznego, którego realne funkcjonowanie coraz bardziej odbiega od deklarowanych wartości, co jednak nie prowadzi do jego kryzysu, lecz przeciwnie: do stabilizacji poprzez produkcję nowych form alibi systemowego.
System demokratyczny, podobnie jak prawo, ekonomia i nauka, spełnia definicję systemu autopoietycznego (Maturana, Varela, Luhmann) — wytwarza własne elementy, operacje i kryteria prawomocności. W tej perspektywie idee takie jak wolność, równość, demokracja, praworządność nie opisują realnych relacji społecznych, lecz pełnią funkcję kodów stabilizujących, których zadaniem jest utrzymanie operacyjnej ciągłości systemu politycznego.
W tym sensie demokracja liberalna jest systemem samosymulującym się (Baudrillard), który produkuje nieustanne potwierdzenie własnej legitymizacji poprzez generowanie obrazów, narracji i struktur symboliczych — alibi istnienia.
2. Definicja: metafizyka alibi
Przez metafizykę alibi rozumiemy:
ontologiczny mechanizm, poprzez który system społeczny wytwarza symbole i wartości, które pozornie odnoszą się do transcendentalnych ideałów, lecz faktycznie służą reprodukcji systemu jako takiego.
Alibi nie jest manipulacją — manipulacja zakłada świadomość, że wprowadza się kogoś w błąd. Alibi jest strukturalne: system nie „udaje”, lecz konstytuuje semantyczne środowisko, w którym to, co deklaruje, staje się jedyną możliwą ramą sensu dla uczestników.
Przykład:
– wolność → staje się kodem „może / nie może” w systemie praw i procedur.
– równość → staje się kodem „równość formalna / nierówność materialna”.
– demokracja → kod „uczestnictwo / wykluczenie”.
Wszystkie pełnią funkcję niesprawdzalnych w rzeczywistości markerów legitymizacji.
3. Samosymulacja i alibi: mechanizm ontologiczny
W systemach nowoczesnych alibi powstaje nie poprzez kłamstwo, lecz poprzez autopoiesis semantyczną:
System wytwarza kod (np. demokracja: „legitymny / nielegitymny”).
System wytwarza narracje, które udowadniają, że działa zgodnie z kodem.
Uczestnicy społeczni internalizują kod jako strukturę świadomości.
Kod zaczyna funkcjonować jako ontologia, a nie narzędzie.
W ten sposób system staje się strukturą samosymulującą:
to, co deklaruje, jest jednocześnie tym, co musi być uznane za rzeczywiste, ponieważ nie istnieje alternatywna przestrzeń sensu.
Baudrillard pisał, że systemy późnej nowoczesności „symulują to, czego nie są w stanie już reprezentowa㔹 — demokracja symuluje „wolę ludu”, ekonomia symuluje „wartość”, prawo symuluje „sprawiedliwość”.
4. Demokracja liberalna jako system samosymulujący
4.1. Produkcja widzialności
Demokracja liberalna opiera się na produkcji widzialnych rytuałów:
wybory,
instytucje praworządności,
parlamentaryzm,
media pluralistyczne.
Są to rytuały legitymizujące, które pełnią rolę modeli formalnych, analogicznie do modeli naukowych.
Jak zauważa Luhmann, demokracja jest systemem „operacyjnie zamkniętym”, który nie komunikuje woli obywateli, lecz komunikuje swoje własne operacje².
4.2. Kod i alibi
Demokracja operuje kodem:
legitymny / nielegitymny
a nie:
prawdziwy / fałszywy
Dlatego agent nie jest oceniany moralnie, lecz strukturalnie:
czy działa w ramach procedury.
Oznacza to, że demokracja potrzebuje nie tyle obywatela świadomego, ile obywatela proceduralnego — uczestnika, którego świadomość została ukształtowana przez autopoiesis systemu (self-model społeczeństwa demokratycznego).
4.3. Wolność jako alibi
Wolność współcześnie nie funkcjonuje jako realna własność podmiotu, lecz jako:
kod semantyczny
symboliczny marker legitymizacji
instrument integracji systemowej
Dlatego współczesny obywatel mówi „jestem wolny”, ponieważ system potrzebuje, by mówił „jestem wolny”.
5. Struktura świadomości w demokracji liberalnej: jednostka jako materiał
Psychologia społeczna, antropologia strukturalna i współczesna neuronauka sugerują, że świadomość jednostki jest konstruowana w dużej mierze przez systemy symboliczne³.
W demokracji liberalnej:
podmiot klasyczny (autonomiczny) przestaje być funkcjonalny,
pojawia się jednostka abstrakcyjna (Marks),
system przekształca jednostkę w replikę – odbicie kodów systemowych,
jednostka staje się nośnikiem semantyki systemu, a nie źródłem sensu.
Z tego powodu przeciętny obywatel nie może pragnąć prawdy klasycznej — nie dlatego, że nie chce, lecz dlatego, że jego struktura świadomości została ukształtowana przez alibi systemowe (Habermas: „system kolonizuje świat życia”⁴).
Nieświadomość społeczna (Freud, Jung, Lacan) staje się wewnętrzną autopoiesis — system tworzy w jednostkach mechanizmy adaptacyjne do własnych operacji.
6. Alibi systemowe: wolność, równość, demokracja, praworządność
Każde z tych pojęć pełni funkcję fikcji konstruktywnej (Vaihinger⁵):
Wartość Realna funkcja Charakter alibi
Wolność kontrola proceduralna „jesteś wolny, bo tak mówią procedury”
Równość unifikacja formalna „wszyscy są równi, bo prawo tak mówi”
Demokracja stabilizacja „uczestniczysz, bo raz na 4 lata oddajesz głos”
Praworządność autopoiesis prawa „system karze, bo musi karać”
Każda z tych wartości jest symbolem nie odnoszącym się do realności, lecz do operacji systemu.
7. Wnioski: Ontologia samosymulacji jako opis współczesności
Demokracja liberalna jest autopoiesis symboliczno-prawną.
Alibi systemowe jest konieczne ontologicznie, a nie politycznie.
Jednostka nie posiada świadomości autonomicznej — posiada świadomość systemowo zaprogramowaną.
Wolność, równość i praworządność to symulakry, nie wartości.
System sam siebie wzmacnia poprzez generowanie fikcji stabilizujących.
Metafizyka alibi ujawnia, że system nie jest „zafałszowany” — on istnieje w formie symulacji.
Przypisy
J. Baudrillard, Simulacres et Simulation, Paris 1981.
N. Luhmann, Soziale Systeme, Frankfurt am Main 1984.
G. Bateson, Steps to an Ecology of Mind, Chicago 1972.
J. Habermas, Theorie des kommunikativen Handelns, Frankfurt a.M. 1981.
H. Vaihinger, Die Philosophie des Als Ob, Leipzig 1911.
To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo