modus in actu modus in actu
102
BLOG

Autopoiesis bez telosu

modus in actu modus in actu Polityka Obserwuj notkę 10
Ontologia Unii Europejskiej jako kondycja nowoczesności

I. Wprowadzenie: problem bytu politycznego bez celu

Niniejszy traktat nie jest analizą instytucjonalną ani krytyką polityczną Unii Europejskiej. Jest próbą ontologicznej diagnozy pewnej postaci bytu politycznego, która osiągnęła pełną konsekwencję nowoczesnego rozumu. Unia Europejska stanowi tu przypadek graniczny: nie dlatego, że jest wyjątkowo wadliwa, lecz dlatego, że jest wewnętrznie spójna.

Teza główna brzmi następująco:

UE funkcjonuje jako system autopojetyczny o silnej przyczynie formalnej i słabej (zanikłej) przyczynie celowej, przez co jej ruch nie przyjmuje postaci błędu ani katastrofy, lecz wyczerpania sensu w trwaniu.

Analiza zostaje przeprowadzona w horyzoncie arystotelesowskiej ontologii ruchu (arché – dynamis – energeia / entelecheia), uzupełnionej nowoczesną teorią systemów i krytyką nowoczesnej racjonalności politycznej.


II. Arché: normatywno-proceduralna zasada porządkująca

Każdy byt polityczny, jeśli ma być rozumny w sensie klasycznym, musi posiadać arché – zasadę pierwotną, która porządkuje zarówno jego działania, jak i sens tych działań. W przypadku UE arché nie ma postaci suwerena, decyzji założycielskiej ani mitu politycznego. Jest nią normatywno-proceduralny porządek prawa, traktowany nie jako narzędzie, lecz jako najwyższa instancja sensu.

Prawo nie jest tu środkiem realizacji celu, lecz samowyjaśniającą się strukturą, która określa:

co jest widzialne jako problem,

jakie rozwiązania są dopuszczalne,

które konflikty są „racjonalne”, a które „ekstremalne”.

W tym sensie UE posiada arché, ale jest to arché bez telosu: zasada porządku, która nie wskazuje kierunku, a jedynie reguluje ruch.


III. Ontologia strukturalna: byt relacyjny i autopoiesis

Ontologicznie UE nie jest bytem substancjalnym. Nie posiada jednego aktu istnienia (esse), lecz istnieje jako ciągła reprodukcja relacji: prawnych, instytucjonalnych, proceduralnych i dyskursywnych. Taki byt nie „trwa” dzięki zakorzenieniu, lecz dzięki autopoiesis, czyli zdolności do wytwarzania własnych elementów za pomocą własnych operacji¹.

Autopoiesis UE nie jest mechanizmem rozwoju, lecz mechanizmem trwania. System reprodukuje swoje formy, kody i procedury niezależnie od ich adekwatności wobec rzeczywistości. Otoczenie (społeczne, geopolityczne, kulturowe) nie jest źródłem korekty, lecz jedynie dostawcą bodźców, które system filtruje przez własne rozróżnienia².

W rezultacie UE nie reaguje na „lepsze racje”, lecz na zakłócenia reprodukcji.


IV. Dynamis: możność zredukowana

W klasycznej ontologii dynamis oznacza przestrzeń realnie możliwych aktualizacji bytu. W przypadku UE możność ta została strukturalnie ograniczona do korekt wewnątrzsystemowych. System jest zdolny do:

reform proceduralnych,

zmian kompetencyjnych,

korekt regulacyjnych,

lecz nie dysponuje możnością refleksji nad własnym arché.

Radykalne alternatywy (teleologiczne, suwerennościowe, egzystencjalne) są eliminowane nie jako „złe”, lecz jako „nierealistyczne”, „nieeuropejskie” lub „niesystemowe”. Możność zostaje więc sprowadzona do kontrolowanego wariantowania tego samego.


V. Energeia: akt jako stabilna niesprawność

Aktualizacja możności UE (energeia) nie przybiera formy katastrofy ani spełnienia (entelecheia). Jest nią stan, który można określić jako stabilną funkcjonalną niesprawność.

System:

działa,

produkuje normy,

rozwiązuje procedury,

lecz coraz słabiej:

rozpoznaje rzeczywiste problemy,

generuje sprawczość,

integrowany sens działania.

Jest to ruch bez celu, energeia oddzielona od entelecheia³. UE nie zmierza ku upadkowi, lecz ku wyczerpaniu sensu przy zachowaniu formy.


VI. Cztery przyczyny (aitiai) i zanik telosu

Analiza arystotelesowska potwierdza tę diagnozę:

przyczyna materialna: procedury, normy, budżety, kadry – materia abstrakcyjna, doskonale reprodukowalna;

przyczyna formalna: prawo proceduralne jako najwyższy porządek sensu;

przyczyna sprawcza: działanie rozproszone, bez podmiotu i odpowiedzialności;

przyczyna celowa (aitia finalis): zanikła.

Cele istnieją jedynie jako deklaracje i narracje legitymizujące. Nie funkcjonują jako realny telos organizujący ruch bytu. System nie „błądzi” – dryfuje.


VII. Ethos obserwatora: wiedza bez sprawczości

Obserwator metateoretyczny, który rozpoznaje tę strukturę, znajduje się w pozycji tragicznej. System autopojetyczny nie jest przekonywalny — nie dlatego, że jest „zły”, lecz dlatego, że nie operuje prawdą, lecz kodem⁴.

Wiedza nie rodzi działania. Etyczny imperatyw obserwatora nie polega na reformowaniu systemu, lecz na świadczeniu sensu: zachowaniu zdolności nazwania, odmowie naturalizacji bezsensu i tworzeniu zapisu dla czasu „po”.

VIII. Kryzys i metafizyka pęknięcia

Zmiana arché nie następuje przez reformę ani argument, lecz wyłącznie przez kryzys ontologiczny – zdarzenie, którego nie da się zakodować w istniejących rozróżnieniach. Kryzys nie jest eskalacją napięć, lecz załamaniem formy, w którym procedura traci zdolność organizowania rzeczywistości.

Dopiero wtedy historia zostaje ponownie otwarta. Ale jest to moment nieprojektowalny.


IX. Porównanie ontologiczne i granice nowoczesności

Na tle imperiów, państw i cywilizacji UE jawi się jako byt:

nieimperialny,

postpaństwowy,

acywilizacyjny.

Jej kondycja nie jest wyjątkiem, lecz kulminacją nowoczesności, która:

wyeliminowała telos jako metafizykę,

zastąpiła działanie zarządzaniem,

uczyniła procedurę najwyższą racjonalnością⁵.

UE jest najbardziej konsekwentnym ucieleśnieniem tej logiki.


X. Eschatologia świecka: trwanie po sensie

System, który nie posiada telosu, nie może się „skończyć” w sensie klasycznym. Jego eschaton nie ma postaci wydarzenia, lecz wiecznej teraźniejszości. Instytucje funkcjonują jak rytuał, wartości jak ornament, a człowiek jako użytkownik stabilności.

To jest koniec bez końca — trwanie po sensie.


XI. Zdanie ostatnie

Nowoczesność potrafi budować doskonałe środki bez celu.

Unia Europejska nie zawiodła — ona wypełniła swoją logikę.


Przypisy (robocze)

H. Maturana, F. Varela, Autopoiesis and Cognition, Dordrecht 1980.

N. Luhmann, Soziale Systeme, Frankfurt am Main 1984.

Arystoteles, Metafizyka, Θ.

N. Luhmann, Die Gesellschaft der Gesellschaft, Frankfurt am Main 1997.

H. Arendt, The Human Condition, Chicago 1958.

To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka