modus in actu modus in actu
85
BLOG

Krytyka rozumu Unii Europejskiej

modus in actu modus in actu Polityka Obserwuj notkę 9

1. Wprowadzenie metodologiczne: krytyka z punktu widzenia meta

Niniejsza analiza nie stanowi ani krytyki politycznej, ani normatywnej oceny Unii Europejskiej. Nie pyta o trafność konkretnych decyzji, o intencje elit ani o skuteczność instytucji. Jej przedmiotem jest rozum UE rozumiany jako zespół warunków możliwości poznania, sensu i racjonalności, w obrębie których Unia Europejska funkcjonuje jako całość.

Metodologicznie praca sytuuje się na poziomie meta, analogicznie do klasycznej krytyki transcendentalnej. Celem nie jest rekonstrukcja treści unijnego dyskursu, lecz identyfikacja jego granic strukturalnych – tego, czego UE nie może pomyśleć, sformułować ani rozpoznać jako własnego problemu, niezależnie od woli aktorów¹.

Analiza ta abstrahuje od języka eksperckiego (prawnego, ekonomicznego, politologicznego), nie dlatego, że go kwestionuje, lecz dlatego, że uznaje go za niewystarczający do uchwycenia ontologii porządku, który przestał operować kategorią telosu. Zastosowana metoda ma charakter rekonstrukcyjno-diagnostyczny i łączy klasyczne pojęcia filozoficzne (cel, sens, możność–akt, historia) z teorią systemów autopojetycznych oraz krytyką nowoczesnego reżimu wiedzy.

2. Co znaczy „rozum UE”

„Rozum UE” nie oznacza sumy poglądów decydentów ani ideologii dominujących w instytucjach europejskich. Oznacza on:

strukturę tego, co w UE uchodzi za racjonalne, możliwe i znaczące.

Rozum ten:

uprzywilejowuje procedurę nad decyzją,

ekspercką fragmentację nad syntezą,

stabilność nad kierunek,

regulację nad sens.

Jest to rozum operacyjny, a nie refleksyjny. Jego racjonalność polega na zdolności do kontynuowania własnych procesów, nie zaś na zdolności do samowiedzy. W tym sensie UE funkcjonuje jako system autopojetyczny, który reprodukuje swoje operacje bez odniesienia do zewnętrznego celu².

3. Autopoiesis jako warunek i granica samowiedzy

Zgodnie z teorią autopoiesis systemy społeczne:

operują wyłącznie poprzez własne kody,

rozpoznają tylko to, co może zostać przełożone na ich formy komunikacji,

nie posiadają punktu zewnętrznego, z którego mogłyby się poznać jako całość³.

Unia Europejska – jako porządek oparty na prawie, procedurach i sieciach regulacyjnych – nie potrzebuje sensu historycznego, aby trwać. Przeciwnie, telos stanowiłby dla niej czynnik destabilizujący. Stąd wynika fundamentalna granica jej rozumu: pytanie o „cel UE” jest systemowo nieprzekładalne.

4. Fragmentaryczność rozumu eksperckiego i uniwersyteckiego

Krytyka rozumu UE musi objąć również zaplecze epistemiczne, które ją obsługuje. Nowoczesny rozum ekspercki:

operuje w wąskich domenach,

jest rozliczany z efektywności,

nie ma uprawnień do syntezy⁴.

Uniwersytet – w swej współczesnej formie – instytucjonalizuje ten stan rzeczy. Wiedza całościowa, ontologiczna i filozoficzna traci nośnik proceduralny: nie jest grantowalna, punktowalna ani „użyteczna” w sensie systemowym⁵. W rezultacie fragmentaryczność poznania jest nie defektem, lecz warunkiem funkcjonowania zarówno wiedzy, jak i UE.

5. Iluzje rozumu UE

Krytyka transcendentalna ujawnia również iluzje, które rozum UE produkuje o samym sobie. Należą do nich m.in.:

Iluzja projektu – przekonanie, że UE realizuje spójną ideę (np. federalną, liberalną, postmodernistyczną), podczas gdy w rzeczywistości funkcjonuje jako porządek bez telosu.

Iluzja genealogiczna – utożsamianie współczesnej UE z Manifestem z Ventotene, mimo zasadniczej zmiany ontologii porządku⁶.

Iluzja reformowalności sensu – założenie, że deficyty UE są problemami naprawialnymi w tym samym języku, w którym powstały.

Iluzje te są funkcjonalne: pozwalają systemowi trwać bez konfrontacji z pytaniem o własne granice.

6. Dlaczego krytyka ta nie może stać się polityką

Analogicznie do krytyki kantowskiej, niniejsza analiza nie prowadzi do wniosków praktycznych. Nie dlatego, że są one zbędne, lecz dlatego, że granice rozumu nie są przedmiotem decyzji. Krytyka rozumu UE:

nie oferuje reform,

nie proponuje alternatywnego projektu,

nie wskazuje nowego kierunku.

Ujawnia jedynie, dlaczego takie projekty nie mogą zyskać trwałej racjonalności w obrębie badanego porządku. Jej niesprawczość polityczna jest więc potwierdzeniem jej trafności epistemicznej.

7. Teza końcowa

Krytyka rozumu Unii Europejskiej pokazuje, że UE funkcjonuje jako porządek autopojetyczny po wyczerpaniu projektów sensu: zdolny do stabilnego trwania, lecz strukturalnie niezdolny do całościowej autorefleksji ontologicznej. Fragmentaryczność jej rozpoznania epistemicznego nie jest deficytem, lecz warunkiem jej racjonalności.

Unia Europejska nie znajduje się w kryzysie sensu; jest porządkiem, który nauczył się funkcjonować bez niego – a to właśnie ta zdolność wyznacza granice jej rozumu.

Przypisy

I. Kant, Krytyka czystego rozumu, zwł. „Wstęp” oraz „Dialektyka transcendentalna”.

N. Luhmann, Soziale Systeme, Suhrkamp, Frankfurt am Main 1984.

H. Maturana, F. Varela, Autopoiesis and Cognition, Reidel, Dordrecht 1980.

M. Weber, Gospodarka i społeczeństwo, PWN, Warszawa (wyd. różne).

B. Readings, The University in Ruins, Harvard University Press, 1996.

A. Spinelli, E. Rossi, Il Manifesto di Ventotene, 1941; por. krytykę genealogiczną w: J. H. H. Weiler, The Constitution of Europe, Cambridge University Press, 1999.

To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka