Wojciech Olejniczak jest oburzony. Mówi, że Leszek Miller „rozmienił się na drobne" startując z list Samoobrony.
Ale najbardziej naszego „poliglotę" denerwuje fakt, że Miller używa Barbary Blidy do kreowania swojego wizerunku. Że Miller ciągle atakuje Ziobrę za sprawę Blidy i ciągle mówi, że chce go przesłuchiwać w tej sprawie jako członek komisji śledczej.
Olejniczak dziś powiedział:
Niech Miller "nie gra" Barbarą Blidą
Jak donosi gazeta.pl:
Olejniczaka zdenerwowała wypowiedź Millera dotycząca Barbary Blidy. B. premier mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z Andrzejem Lepperem, że nad grobem posłanki przyrzekł sobie, że nie spocznie, aż sprawcy tej tragedii nie poniosą kary.
- Nie wolno tego robić - mówił wyraźnie wzburzony Olejniczak. - Barbara Blida zginęła między innymi dlatego, że w rządzie był Andrzej Lepper, który na to wszystko pozwolił. Jeśli jeszcze raz usłyszę, że Miller "gra Blidą", to będzie to oznaczało, że jest potrójnym cynikiem.
(http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4505291.html)
Cóż można powiedzieć na temat wypowiedzi Olejniczaka?
Tylko to: „Panie Olejniczak, i kto to mówi?"
Kto jak nie posłowie SLD chwilę po samobójstwie Blidy już wydawali wyroki. Kto mówił chwilę po śmierci Blidy, że „PiS ma krew na rekach". Kto jak nie posłowie SLD ciągle gra Blidą, robiąc z niej „świętą" i „męczennicę IV RP".
Co dziwniejsze, posłowie SLD, niby ludzie liberalni, nie chcą zrozumieć, że popełniający samobójstwo sam jest odpowiedzialny za swoją śmierć. Liberałowie obyczajowi z SLD odmawiają Blidzie prawa do swobodnego decydowania o własnej śmierci.
Posłowie SLD nie dają zmarłej samobójczyni spokoju. Ciągle wykorzystują jej wizerunek. Robią z tego marketing polityczny i strategię pozycjonowania dla SLD, bo SLD chce być postrzegane jako „ludzie dyskryminowani w IV RP", „jedyni walczący o demokrację", „męczennicy IV RP" (przez co przeciętny wyborca ma zapomnieć o zbrodniach członków PZPR i SB w PRL i uznać je za nieważne bo „teraz też mordują").
Taki jest moim zdaniem plan SLD w kwestii wykorzystania samobójstwa Barbary Blidy we własnej kampanii wyborczej.
Ale jest mały problem. Leszek Miller, już nie z SLD lecz z Samoobrony, także chce wykorzystywać Blidę w kampanii. Narusza tym samym jasność pozycjonowania SLD i przejrzystość przekazu. No bo jeśli Samoobrona także będzie mówiła o Blidzie to SLD straci wyrazistość w kampanii.
Dlatego Olejniczak się wkurzył i uderzył w „wysokie tony".
Moim zdaniem, jeśli wypowiedź Olejniczaka miałaby być szczera, powinna brzmieć następująco:
Olejniczak: tylko ja mogę "grać" Blidą
"Niech Miller nie „gra" Blidą, skoro już nie jest członkiem SLD -
powiedział Olejniczak - Blida należała do SLD, więc tylko działacze
SLD mają prawo do jej wizerunku i mają prawo wykorzystywać Blidę do
agitki politycznej. Blida jest własnością SLD. Tylko ja mam prawo
pogrywać sobie śmiercią Blidy".
Tak powinien wg mnie powiedzieć w wywiadzie Olejniczak gdyby był bardziej szczery...
Inne tematy w dziale Polityka