Palestrina2005 Palestrina2005
57
BLOG

Kolejne socjalistyczne posunięcie Donalda Tuska

Palestrina2005 Palestrina2005 Polityka Obserwuj notkę 7
 

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown namawiał w środę wieczorem Donalda Tuska, by nadal razem blokować przyjęcie dyrektywy o czasie pracy. Nic z tego, Donald Tusk woli stanąć w jednej linii z europejskimi socjalistami niż być w koalicji z liberałami gospodarczymi w tej kwestii.

„Potwierdziły się wczorajsze informacje "Gazety": szef brytyjskiego rządu Gordon Brown namawiał w środę wieczorem premiera Tuska, by nadal razem blokować przyjęcie dyrektywy o czasie pracy. Ale raczej nic nie wskórał: Polska po dwóch latach zamierza opuścić nieformalną koalicję blokującą, w której była jeszcze m.in. Irlandia i Malta"

(http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4698588.html)

Europejska dyrektywa dotycząca czasu pracy to kolejny pomysł eurobiurokratów-socjalistów, który usztywnia rynek pracy i długookresowo (a kto wie może nawet krótkookresowo) przyczyni się do zwiększenia bezrobocia w całej Unii Europejskiej. Za tym niedorzecznym pomysłem stoją przede wszystkim najbardziej socjalne państwa UE, które przez takie ujednolicenie liczą że, osłabiwszy konkurencyjność innych (bardziej liberalnych) krajów UE, coś na tym zyskają. Rezultat jest taki, że Polska brnie coraz bardziej w socjalizm.

Polska od dwóch lat była w tej sprawie w koalicji z W. Brytanią, Irlandią i Maltą. Można mówić o koalicji Polski z najbardziej liberalnymi krajami starej UE, która starała się utrzymać w miarę elastyczny i liberalny rynek pracy.

Wydawałoby się, że skoro Kaczyński był w tej sprawie w koalicji z Brytyjczykami to tym bardziej „liberalny gospodarczo i prorynkowy" Donald Tusk będzie kontynuował tą politykę.

Nic bardziej mylnego. Donald Tusk, człowiek chwalący liberalizm i brak państwowych barier w gospodarce, który w kampanii wyborczej mówił, że powinniśmy naśladować Irlandię i W. Brytanię aby wkroczyć na szybką ścieżkę rozwoju, teraz robi coś zupełnie innego. Tusk zdradza koalicję z W. Brytanią i Irlandią, zdradza liberalne ideały i staje razem z socjalistami w koalicji przeciw wszelkim liberalnym zmianom, przeciw elastyczności na rynku pracy w Unii Europejskiej.

„Wielka Brytania była niechętna dyrektywie od samego początku. Przez dwa lata utrzymywała sojuszników, posługując się hasłem obrony "liberalizmu gospodarczego" (pod którym - o dziwo - podpisywał się też rząd PiS!)."

„Bez Polski Londyn nie będzie już dysponował tzw. mniejszością blokującą. Co oznacza, że w trakcie głosowania w Radzie UE dyrektywa o czasie pracy może przejść nawet przy sprzeciwie Brytyjczyków." (za gazeta.pl)

Jedyne usprawiedliwienie dla Tuska to fakt, że UE szantażowała nas trochę sprawą z nadgodzinami lekarzy. Ale Kaczyński „nie pękł". A Tusk pęka przed socjalistami i popiera ten socjalistyczny pomysł UE...

A więc Donald Tusk przyczynia się do krzewienia socjalizmu w UE. Natomiast Jarosław Kaczyński stał ramię w ramię z Brytyjczykami i Irlandczykami w obronie elastycznego rynku pracy i liberalizmu gospodarczego tak zagrożonego przez socjalistów z UE.

Ciekawe jak Donald Tusk chce budować tą drugą Irlandię, jak chce naśladować W. Brytanię. Czy poprzez sabotowanie słusznych liberalnych działań W. Brytanii i Irlandii? Wielu określało Kaczyńskiego jako socjalistę. Wychodzi na to że Tusk jest jeszcze większym socjalistą niż Kaczyński.

Jeśli dalej Tusk będzie popierał wszystkie bezsensowne pomysły socjalistów z UE a przeciwstawiał się krajom bardziej liberalnym to nie będziemy mieli w Polsce drugiej Irlandii czy W. Brytanii. Będziemy mieli „Francję Chiraca" bis - kraj dużo biedniejszy od Francji, lecz tak jak Francja maksymalnie socjalny, z dyktatem związków zawodowych i ciągłymi strajkami. Może i do nas zawita kiedyś jakiś „polski Sarkozy" czy jeszcze lepiej „polska Thatcher" czy „polski Reagan" - na razie zanosi się niestety, że Tusk to będzie taki „polski Chirac" w kwestiach gospodarki.

 

niepoprawny politycznie, miłosnik prawicy i wolności słowa...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka