Na zapleczu Na zapleczu
18
BLOG

Powrót wielkiego koordynatora

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 13

Prowadzenie gier politycznych wymaga precyzyjnego podziału na odgrywane role i silnego ośrodka koordynacyjnego. Im bardzie gra jest skomplikowana, tym precyzja musi być większa a koordynacja ściślejsza. Po 100 dniach rządów Platformy Obywatelskiej można pokusić się o odtworzenia metodologii gry prowadzonej przez ekipę Donald Tuska. 

  1.  Przeciek do niezależnych mediów. Dzięki blogowi Jana Osieckiego, wiemy, że zwykle źródłem przecieku jest wicepremier Grzegorz Schetyna („stawiam dolary przeciwko orzechom, że info o działaniach Kaczyńskiego podrzucił RMFce Grzegorz Schetyna ich poranny gość. Pewnie powiedział to Kondziowi Piaseckiemu albo któremuś dziennikarzowi po wyjściu ze studia").
  2. Komentarz oburzonych doniesieniami medialnymi posłów. W tej roli występują najczęściej: Zbigniew Chlebowski (sprawy ogólne), Bronisław Komorowski (sprawy służb specjalnych, szczególnie wojskowych) i Stefan Niesiołowski (dowalanie PiSowi).  
  3. W sprawach szczególnej wagi do oburzonych doniesieniami medialnymi posłów włączani są posłowie LiD. Jako, że dla obecnego rządu sprawą szczególnej wagi jest odwrócenie zmian dokonanych w służbach specjalnych przez ostatnie dwa lata, najczęściej oburzonym posłem LiD jest Janusz Zemke, który jako przedstawiciel opozycji kieruje sejmową komisją ds. służb specjalnych. 
  4.  Na sam koniec, podczas konferencji prasowej, zwykle zwołanej na całkowicie inny temat, do sprawy odnosi się wzburzony Donald Tusk, który komunikuje, że zajmie się sprawą, nie pozwoli, wystąpi do ministra właściwego o informację itp. itd.  
  5. Potem następują oczekiwane przez opinię publiczną zmiany personalne, czyli, inaczej mówiąc, czystki.  

Tak grane były wszystkie dotychczasowe afery: raport Julii Pitery ws. CBA, afera laptopowa, zagłuszanie strajkujących pielęgniarek czy umorzenie długów Porozumienia Centrum przez ministra skarbu w rządzie PiS.

Tak samo grana jest kolejna afera, tj. polskim kontrwywiadem wojskowym zajmują się harcerze.  

  1. Dziennik dociera do tajnego raportu szefa SKW, pułkownika Grzegorza Reszki. 
  2.  Rzecz komentuje Bronisław Komorowski: „Torekord świata. Ludzi dobierano z przypadku (...) To gorzej niż za wczesnej komuny, gdzie mówiono: "Nie matura lecz chęć szczera, zrobi z ciebie oficera".
  3.  Janusz Zemke: „Na zagranicznych misjach są ludzie, którzy nie przeszli weryfikacji. Zgodnie z prawem nie mogą podejmować działań operacyjnych, a muszą to robić.”  
  4. Donald Tusk: Kolegium ds. Służb Specjalnych będzie tym miejscem, które oceni poziom spustoszeń, jakich dokonał Antoni Macierewicz, i niech to wystarczy za mój komentarz”.    

Znany już podział na role w tej grze, jednak najciekawsze wydaje się nam zidentyfikowanie koordynatora gry.

Tu z pomocą przychodzi nam znów Janusz Zemke. 

  1. W dzisiejszym Dzienniku, przy okazji tajnego raportu pułkownika Reszki, Zemke stwierdza: Apeluję do premiera o ograniczenie działań kontrwywiadu z uwagi na zagrożenie życia i bezpieczeństwa oficerów”.  
  2. 7 lutego, przy okazji innej afery w SKW – wycieku tajnych informacji, czytamy w tym samym Dzienniku: Trzeba ograniczyć działanie Służby Kontrwywiadu Wojskowego- uznała sejmowa komisja do spraw służb specjalnych. Jej szef, Janusz Zemke, uważa, że trzeba w ten sposób zminimalizować straty po wycieku z kontrwywiadu tajnych informacji. "Inaczej Polska może ponieść straty, także ludzkie" - ostrzega Zemke.

Przyznajemy, że po raz pierwszy zetknęliśmy się z twierdzeniem, że ograniczenie działań kontrwywiadu uchronić może kogoś od śmierci. No chyba, że jest to śmierć polityczna koordynatora tej gry.

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka