" wiceszefowa KE Viera Jourova wysłała list do polskiego prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu i polskiego premiera w sprawie projektu ustawy w polskim parlamencie, która wzbudza obawy Komisji Europejskiej. W liście zachęciła mocno polskie władze do skonsultowania z Komisja Wenecką Rady Europy tego projektu i zachęciła wszystkie organy państwa do wstrzymania procedowania nad projektem do czasu przeprowadzenia wszystkich niezbędnych konsultacji "
Telefony robiły swoje przez kilkadziesiąt, cóż szkodzi aby teraz listy robiły to samo.
Podobno rząd pisowski / nie polski, polski to był za PO-PSL/ działa na wzór stanu wojennego, w takim razie na wzór kogo czy czego działa KE ?
Czy więcej trzeba niż ten list aby uświadomić sobie w jakiej sytuacji jest Polska i możliwość przeprowadzenia reform, choćby takich dyscyplinujących sędziów jak w we Francji?
Niestety czas uległości poprzednich rządów wobec niemiecko-francuskiego władztwa nad UE zrobił swoje. Nieistotny jest wynik wyborów, demokracja jest limitowana przez UE, to co wolno tam to tu jest niemożliwe, Polska ma być wasalem.
interesuje sie polityką, historią, literaturą, turystyką, filmem, fotografiką; kocham demokrację i prawde nieznosze obłudy fałszu i piaru
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka