Za niedługo święta, więc się będa pojawiały przepisy na święta. Dzisiaj kutia. Kutia gościła na staropolskich stołach. Przez długie lata nikt nie pamiętał o tej potrawie, by od niedawna zadomowiła się na stałe. Kutia na wigilijny stół przywędrowała ze wschodu i dzięki temu możemy sobie pozwolić na odrobinę słodyczy na postnym stole. Oto przepis.
Składniki:
szklanka pszenicy łuskanej, puszka gotowego maku, 100 ml miodu prawdziwego, 4 łyżki rodzynek, pojemniczek skórki pomarańczowej kandyzowanej, 1/3 szklanki posiekanych orzechów włoskich, kilka daktyli, kilka fig, parę kropli aromatu migdałowego.
Sposób przygotowania:
Pszenicę należy dokładnie wypłukać (nawet kilka razy), zalać przegotowaną wodą i zostawić na noc. Na następny dzień gotować ok. 4 godziny aż zmięknie, ale nie rozgotuje się. W trakcie gotowania zmieniać 3 razy wodę. Ugotowaną pszenicę odcedzić i wystudzić. Dodać do niej mak z puszki, miód i dokładnie wymieszać. Dodać rozmoczone rodzynki, skórkę pomarańczową kandyzowaną, posiekane: orzechy, daktyle i figi oraz aromat migdałowy (nie za wiele). Wszystko wymieszać, przełożyć do salaterki i odstawić w chłodne miejsce. I gotowe.
Smacznego! :)
Ostatnio:
gołąbki
barszcz czerwony
fasolka po bretońsku
tarta
Łasuch jest łakomczuchem a do przepisów ma wszelkie prawa, jakby ktoś dociekał.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości