Widzę, że w przepisach wigilijnych sami specjaliści :) Także jedziemy dalej.
Wigilia bez karpia to jak Wielkanoc bez jajek. Nikt z nas nie wyobraża sobie żeby zabrakło na stole karpia, bo karp w galarecie to jest to. Osobiście uważam, że karp w galarecie zyskuje nie dość, że na smaku, to jeszcze na wyglądzie. Polecam na wigilijny stół karpia w galarecie.
Składniki:
karp (wielkości ok. 1,5 kg), marynowane pieczarki, 1/2 pęczka włoszczyzny, sok z całej cytryny, 4 łyżeczki żelatyny, kostka rosołowa, 4 liście laurowe, ziarenka pieprzu, ziele angielskie, 1/2 pęczka natki, sól.
Sposób przygotowania:
Rybę oczyścić i wyfiletować (płetwy i głowę zachować), a następnie posolić i skropić sokiem z cytryny.
Włoszczyznę obrać, umyć i pokroić w kostkę i talarki. Do garnka wlać ok. 2 l wody z kostką rosołową. Dodać pieprz ziarnisty, ziele angielskie i liście laurowe. Następnie dodać warzywa i płatwy i głowę ryby. Całość gotujemy godzinkę pod przykryciem. Po upływie godziny karpia dzielimy na dzwonka i dokładamy do wywaru, gotujemy jeszcze 15-20 minut.
Po czym wyjmujemy i układamy na dużym, głębokim półmisku. Układamy też na nim ugotowane talarki warzyw i pieczarki marynowane i liście natki pietruszki (dekoracyjnie). 4 łyżeczki żelatyny rozpuszczamy w małej ilości gorącej wody i dodajemy do przecedzonego przez sitko wywaru. Zalewamy rybę na półmisku i pozostawiamy do wystygnięcia.
Jak jest zimna wstawiamy do lodówki na ok. 4 godziny. Karpia w galarecie podajemy wyjętego prosto z lodówki.
Ostatnio:
tarta
fasolka po bretońsku
Smacznego!
Łasuch jest łakomczuchem a do przepisów ma wszelkie prawa, jakby ktoś dociekał.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości