E-Sąd sądzi błyskawicznie
ale czy ilość idzie w parze z jakością?
Ale czy jakość tutaj jest ważna? Ważne, żeby było szybko (jest -pozew składa sie przez Internet) i bezproblemowo.
Bezproblemowo, ale oczywiście dla tych, którzy pozwy składają.
Świetnie to idzie firmom windykacyjnym.
Odnoszę nieodparte wrażenie, że dla nich ten sąd powstał.
Żeby było szybko, sprawnie i jak najmniej działań np. ustalenie adresu pozwanego.
Tu można poda ć byle jaki, ale najlepiej taki, pod którym pozwany nie mieszka od lat, albo nigdy nie mieszkał.
Liczy się, że listonasz napisze, że nie zastał adresata (tak listonosze piszą, jak z różnych przyczyn nie moga doręczyć poleconej przesyłki).
I to w zupełnosci wystarczy sądowi, żeby uznać prawidłowe doręczenie. A potem to już nakaz płatniczy, tytuł egzekucyjny i komornik, który o dziwo! trafia pod właściwy adres dłużnika. I na tym sprawa się kończy. Szybko, elegancko i bez tzw. nerw.
Uczestników tych eleganckich działań nie obchodzi żadne prawo (np. że pozew jest nieważny, jak jest źle wskazany adres pozwanego). Nikt sobie nie zaprząta głowy takimi drobnostkami i nie traci czasu na takie głupstwa. Jak pozwany nie wie, ze ma sprawę, to nie wniesie sprzeciwu od nakazu (najczęściej firmy windykacyjne skupuja przeterminowane wierzytelności). A jak nie wniesie sprzeciwu, to nakaz jest ważny (sąd z urzędu nie stwierdza przedawnienia roszczeń - szczęśliwie ten przepis został zdjęty z obowiązkow sądu).
Ot, co znaczy lobbing i sprawność ustawodawcza naszego parlamentu. Jak zadziałają właściwe siły, to migiem powstaje ustawa i migiem wprowadzana jest w życie.
Poza tym windykacja w naszym kraju to najprężniejszy segment naszej gospodarki. A wiadomo, jak się coś rozwija prężnie, to nic nie jest tego w stanie zatrzymać.
Nawet kryzys, a wręcz przeciwnie - kryzys winduje prężne firmy windykacyjne na parkiet. To kryzys pozwala osiągać fantastyczne wyniki firmom windkacyjnym. E-sąd nie może pozostać w tyle za tym fantastycznym rozwojem. Tylko patrzeć jak E-sąd znajdzie się w czołówce najbardziej innowacyjnej struktury administracyjnej Polski.
Już jest w czołówce pod względem ilości rozpatrywanych spraw. W pierszym roku działalnosci było to 690,0 ty., w następnym 2011r 1865,0 tys., do września 2012r. 1 500,0tys, czyli łacznie od postania E-Sądu przeszło 4 mln spraw.
To po prostu zawrót głowy! I tylko patrzeć, jak inne sądy pozazdroszczą i procedury E-Sądu zostaną powszechnie wdrożone w sądownictwie. I nic już nie zatrzyma tego postępu, bo postępu nie da się zatrzymać!
Więcej na: http://wgospodarce.pl/artykuly/870-e-sad-sadzi-blyskawicznie-dziala-jakby-powstal-dla-windykatorow