Polska przekazała Ukrainie broń przeciwpancerną, przeciwlotniczą i czołgi. Przy tej skali pomocy wojennej, nawet gdyby rosyjskiego ambasadora wsadzono na stertę gnoju i wywieziono jak Jagnę za rogatki Stolicy - dla wzajemnych stosunków polsko-rosyjskich nie miałoby to znaczenia.
Nie wsadzono, nie wywieziono; moim zdaniem dlatego, że nawet w tej sytuacji międzynarodowej, nawet po tylu latach tych rządów, nadal dość ma we Warszawie ważniaków na stołkach, którym może rozkazywać.
Nie wsadzono, nie wywieziono, tylko w świetle kamer dano mu pretekst do wyrażania oburzenia. I gdyby tylko on wyrażał oburzenie, wtedy bym się nie dziwił.
# audi, vide, tace
Komentarze