MPolo MPolo
1461
BLOG

Antifa nawołuje do mordowania prawicy,a szkoły czynią z dzieci nowe "Hitlerjugent"

MPolo MPolo Polityka Obserwuj notkę 8
Na demonstracji Antify w Akwizgranie w Niemczech plakat otwarcie wzywa do mordowania członków AfD, policja maszeruje, a prasa publikuje odpowiednie zdjęcie wraz z przychylnym artykułem. Tymczasem niemieckie szkoły namawiają uczniów do protestów przeciwko prawicy,nagradzając lepszymi ocenami.

W sobotnie popołudnie tysiące ludzi - szacuje się, że około 10 000 - zebrało się w centrum Akwizgranu na spotkaniu radykalnej lewicowej Antify. Pod hasłem "Antifa pozostaje zjednoczona" demonstrowali "przeciwko faszyzmowi, antysemityzmowi i rasizmowi". W rzeczywistości była to jednak demonstracja anty-AfD, która nie stroniła nawet od nawoływania do morderstwa.
  image



"WSZYSTKO, naprawdę WSZYSTKO co złe w Niemczech na jednym zdjęciu!

1. idioci z antify biegną przez Aachen z transparentem "AFDLER Töten"
2. policja biegnie w prawo i pozwala na to! WTF!?
3. nagłówki Aachener Zeitung to "Akwizgran mobilizuje się przeciwko prawicowej agitacji". "
pic.twitter.com/1mR9dfSYDq

Manifestację prowadził transparent z napisem „Zabijajcie AfDlerów, deportujcie nazistów”, na którym widniało także logo tzw. „Młodzieży Antify”. Demonstrant przeszedł w pobliżu z plakatem z napisem „Chrońmy demokrację”. Policja maszerująca w bezpośrednim sąsiedztwie zdawała się nie mieć problemu z jawnym nawoływaniem do morderstwa. W raporcie prasowym policji w Akwizgranie nie ma wzmianki o plakacie . Czytamy tam: „W szczytowym momencie w procesji przez centrum Akwizgranu wzięło udział około 10 000 osób, które demonstrowały jako jeden przeciw prawicy”.

„Aachener Zeitung” opublikował bardzo pozytywnie sformułowaną relację z demonstracji zatytułowaną „ Aachen mobilizuje przeciwko prawicowej agitacji ”, początkowo opatrzoną zdjęciem banera „Zabij AfDlerów” – zdjęcie zostało zastąpione, tytuł również został zmieniony. Ale jak wszyscy wiemy, Internet nie zapomina.

Antifa, która od dawna jest postrzegana jako przedłużenie rządu, chciałaby śmierci prawie 25% populacji - według sondaży tyle osób zagłosowałoby na AfD. Wezwania do mordowania tych, którzy myślą inaczej, najwyraźniej stały się społecznie akceptowalne, przynajmniej jeśli pochodzą z lewicy - demonstracje są organizowane tylko przeciwko "prawicowej agitacji".

Szkoły wysyłają uczniów na demonstracje przeciwko AfD i dają im najwyższe oceny

 Zdenerwowany rodzic skontaktował się niedawno z portalem internetowym Nius w sprawie uczniów szkoły w Koblencji,którzy zostali wezwani do wzięcia udziału w demonstracji "przeciwko prawicy".  Według informacji medium internetowego Nius, dyrekcja gimnazjum na Karthause zachęcała uczniów za pośrednictwem portalu edukacyjnego "Moodle" do wzięcia udziału w demonstracji "przeciwko prawicy", która odbyła się na Münzplatz w Koblencji. Obiecano im czas wolny od zajęć szkolnych za udział w demonstracji, a wiadomość brzmiała: "Jeśli chcesz wziąć w niej udział, my jako społeczność szkolna będziemy to wspierać". Ponieważ wiadomość ta nie została wysłana za pośrednictwem listy dystrybucyjnej e-mail, rodzice początkowo nie zostali o niej poinformowani.Podobne przypadki są zgłaszane z całych Niemiec. Szkoły najwyraźniej ciężko pracują, aby ukształtować następne pokolenie na pożytecznych idiotów państwa i wychodować nowy elektorat.

W rozmowie z Nius, wzburzony rodzic wyjaśnił: "W tej chwili ja nie głosuję, a teraz pojawia się ta demonstracja zorganizowana przez lewicę, gdzie wszyscy dostają wolne. To wydaje mi się zbyt jednostronne. Zauważam, że w szkole pewni nauczyciele propagują lewicowo-zielone poglądy."

Ponieważ obawia się, że jego dziecko zostanie ukarane, chce pozostać anonimowy. "Dziecko musi trzymać język za zębami, inaczej straci reputację wśród nauczycieli." Czy to jest wolność słowa, która rzekomo obowiązuje w Niemczech?

Pod wpływem tych doniesień wielu innych rodziców skontaktowało się z Niusem: W zależności od szkoły, wezwania do demonstracji były kierowane do piątoklasistów, uczniowie otrzymywali najwyższe oceny, gdy brali udział w demonstracjach przeciwko AfD, a jedna szkoła zorganizowała nawet sesję zdjęciową "przeciwko prawicy". Szkoły zatem otwarcie agitują przeciwko opozycji w Niemczech i wspierają jej zniesienie.

Indoktrynacja polityczna w szkołach nie jest niczym nowym - w końcu kolejne pokolenie musi być dostosowane do pomysłów rządu. Jednak wezwania do udziału w demonstracjach "przeciwko prawicy", które w rzeczywistości są zorganizowanymi przez państwo wiecami przeciwko partii opozycyjnej o zbyt wysokich notowaniach w sondażach, przenoszą sprawy na nowy poziom. Oczywiste jest, że nawet dzieci w wieku szkolnym są kształtowane na pożytecznych idiotów jednopartyjnego państwa. Przywołuje to wspomnienia mrocznych czasów...


Zaangażowany politycznie włoski pisarz Ignazio Silone ostrzegł kiedyś: "Jeśli  faszyzm powróci, nie powie: 'Jestem faszyzmem'. Nie,on powie: "Jestem antyfaszyzmem"". To oczywiście okazało się prawdą i jest skutkiem tak zwanego lewicowego planu "Marszu przez intytucje" sformuowanego przez Rudiego Dutschke ,który polegał na przeniknięciu marksistów do instytucji kultury np uniwersytetów w celu przejęcia ich od środka. To tam odbywa się ideologizacja nowych kadr nauczycieli.

MPolo
O mnie MPolo

........

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka